Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
No cóż...Ekhm...Zaliczyłam KOBIETĘ!


No cóż, to musiało w końcu kiedyś nastąpić. Spotkałyśmy się już jakiś czas temu, ale wtedy nie byłam na to gotowa. Odpuściłam po 5 minutach... Dziś nie dała mi spokoju... Mimo bólu, jaki mi zadała... Ja też nie chciałam, by odeszła tak szybko...To był bardzo intensywny czas.... Szalony.... Aż w końcu nadszedł punkt kulminacyjny..... I mogłam w końcu rozciągnąć się....
W końcu zaliczyłam TURBO TRENING!  
Zboczuszki <->Świntuszki  
Jeszcze ze 2 miesiące temu odpuściłabym po 5 minutach, a dziś nie. Robiłam wszystko w swoim tempie, ale dałam radę! ( No może oprócz 8 rundy --> Tam... Ekhm... Robiłam po swojemu... Ale wiem, że dam radę kiedyś i za każdym razem będzie co raz lepiej!)

Teraz naoliwiłam włosy, bo suche niemiłosiernie są (nie licząc potu )
Buziaczki, 
Zabka.

  • chiddyBang

    chiddyBang

    4 października 2013, 22:39

    haha, no wiesz jak budowac napięcie we wpisie ;D gratuluję zaliczenia ;D

  • funnygirl21

    funnygirl21

    4 października 2013, 22:15

    kocham turbo

  • WielkaPanda

    WielkaPanda

    4 października 2013, 20:29

    Nabrałam się, hehehe.

  • inesiaa

    inesiaa

    4 października 2013, 20:27

    Hihi, dobre;)))

  • Zmotywowana88

    Zmotywowana88

    4 października 2013, 20:18

    Ojojoj.. dwuznaczny ten Twój wpis :P gratuluje !!

  • melolontha

    melolontha

    4 października 2013, 20:12

    boski wierszyk, chyba go ustawię na tapecie :)