Ostatnio dodane zdjęcia

O mnie

Postanowiłam zaktualizować opis ;) Chcę by z tej zakompleksionej baby wykluła się kobietka :) Pozdrawiam, Zabka! :)

Informacje o pamiętniku:

Odwiedzin: 59894
Komentarzy: 554
Założony: 24 lipca 2013
Ostatni wpis: 8 marca 2014

Pamiętnik odchudzania użytkownika:
Zaba.90

kobieta, 34 lat, Olsztyn

168 cm, 92.50 kg więcej o mnie

Wpisy w pamiętniku

8 marca 2014 , Komentarze (7)

Witajcie...
Mój pasek jest nieaktualny.... 
Dziś rano ważyłam 93,4 kg!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
W życiu tyle nie ważyłam!!!!!!!!!!!!!
Boże co się ze mną dzieje!!!!!!!!!!!!!! a byłam 5 mies temu 10 kg chudsza!!!!!!!!!!!!!!
Ja przechodzę chyba załamanie.....
Wstyd zmieniać mi pasek! WSTYD!!!! 
Czy to obsesja????

2 marca 2014 , Komentarze (9)

No cóż, powróciłam...
Zmarnowałam 5 miesięcy.... 
Waga - 92,5 kg
Plus jest taki, że założyliśmy z mężem własny biznes przez ten czas....
Proszę, nie odwracajcie się ode mnie....
Zmotywujcie do działania....
Love...

4 października 2013 , Komentarze (7)

No cóż, to musiało w końcu kiedyś nastąpić. Spotkałyśmy się już jakiś czas temu, ale wtedy nie byłam na to gotowa. Odpuściłam po 5 minutach... Dziś nie dała mi spokoju... Mimo bólu, jaki mi zadała... Ja też nie chciałam, by odeszła tak szybko...To był bardzo intensywny czas.... Szalony.... Aż w końcu nadszedł punkt kulminacyjny..... I mogłam w końcu rozciągnąć się....
W końcu zaliczyłam TURBO TRENING!  
Zboczuszki <->Świntuszki  
Jeszcze ze 2 miesiące temu odpuściłabym po 5 minutach, a dziś nie. Robiłam wszystko w swoim tempie, ale dałam radę! ( No może oprócz 8 rundy --> Tam... Ekhm... Robiłam po swojemu... Ale wiem, że dam radę kiedyś i za każdym razem będzie co raz lepiej!)

Teraz naoliwiłam włosy, bo suche niemiłosiernie są (nie licząc potu )
Buziaczki, 
Zabka.

4 października 2013 , Komentarze (3)

Zapraszam na przeczytanie pierwszego wpisu. 
Powiedzcie co o tym sądzicie.

4 października 2013 , Komentarze (4)

Ten wpis nie powstałby gdyby nie telefon od mojej mamy. Zapytała czy mam jeszcze choć jedną buteleczkę tych ziół. W ten sposób przypomniała mi o nich i postanowiłam podzielić się z Wami tym odkryciem.

Zaznaczam, że nie jest to żadna reklama, nikt nie zapłacił mi za to, nie mam podpisanych kontraktów czy czegokolwiek by to reklamować. Mówię to tylko i wyłącznie z własnego doświadczenia!

Nie mam pojęcia od kiedy zioła te istnieją na polskim rynku, ja odkryłam je na początku tego roku. Zioła, o których mówię to Zioła szwedzkie wg receptury Marii Treben. Wyglądają tak:

Zioła Szwedzkie na www.maria-treben.pl

Ja swoje kupiłam na allegro, ponieważ są ( a przynajmniej na początku roku) były trudno dostępne. Obecnie widziałam je w jednym sklepie w moim mieście.
Opakowanie ma 90,2 g. Ceny różne, wiadomo. Myślę, że około 30-40 zł. Ale nie martwcie się.  Są bardzo wydajne.
Wiem, że wiele z Was będzie sceptycznie podchodzić do tego typu rozwiązań w leczeniu, ale mi to nie przeszkadza. Jestem młodą osobą i też podchodziłam do tego z niedowierzaniem. Często wystarczyło iść po antybiotyk czy "grpiexa". Nie wnikałam, tabletka ma działać i tyle. Swoje podejście do odżywiania zmieniłam podczas studiów i bardzo się z tego cieszę. Wtedy tak naprawdę zorientowałam się ile chemii używamy, zjadamy itd. Zmieniłam wtedy swoje podejście nie tylko do odżywiania (żywność nieprzetworzona itd), ale również w kwestii leczenia (nie znam się na wszystkich --> ziołach mogę polecić tylko te) czy pielęgnacji np. naturalne olejki do ciała czy szampony/odżywki do włosów.

Od razu zaznaczam, że zapach (podobny do olejku kamforowego) i smak nie zachęca, ale to naprawdę działa. 

Tu możecie poczytać o działaniu, a jeżeli nie wierzycie to poszukajcie informacji na temat tych ziół w internecie:
te same informacje znajdziecie na allegro czy w każdym innym sklepie, który sprzedaje te zioła. Strona była wybrana przypadkowo przeze mnie. Zależało mi tylko na tym byście poczytali o nich.

Może ktoś skorzysta.
A może Wy też już korzystałyście z tych ziół?
Pozdrawiam,
Zabka. 

4 października 2013 , Komentarze (5)


PAMIĘTAJ, ŻE JESTEŚ SILNA!!!!!


I ZNAJDŹ RÓŻNICĘ !


Nie spodziewałam się cudu, ale przynajmniej tego, że waga będzie na tym samym poziomie. Tymczasem waga w górę (WTF?), a cm w dół . Nie dużo , od 0,5 do 1-1,5 cm (zależy od partii ciała), ale zawsze to w dół. Dietka ok, ćwiczenia ok. Więc nie wiem. Czy to, że jestem w połowie cyklu ma jakiś wpływ? Nie wiem 



Nie poddam się!!! NIE MOGĘ!!! 





Musze się zmotywować!!!!



I tego się trzymajmy !!!!



Pozdrawiam, 
Zabka! 

3 października 2013 , Komentarze (5)

Dziś nie miałam pomysłu na siebie, chciałam poćwiczyć to zrobiłam misz-masz  Jutro ważenie, ale nie spodziewam się cudu. Ostatnio waga stoi jak zaklęta, ale czasem tak jest. No nic, przeczekam to. 



Zaliczone:
* rozgrzewka,
* 10 minut orbi (jakaś śrubka się odkręciła i zaczął skrzypieć, muszę poprosić mężulka żeby naprawił),
* Mel B na pośladki,  
* 150 pajacyków, 
* 40 przysiadów, 
* 120 brzuszków, 
* 40 brzuszków skrętnych, 
* 10 pompek, 
* 20 razy to (nie wiem jak to nazwać) 

* rozciąganie.

Teraz kąpiel i balsamowanie. A jak u Was? Ćwiczeniowo? Jutro postaram się znaleźć cenne wskazówki i ułożyć sobie plan treningowy 
To co dziś to na 100% za mało aerobów, ale mam nadzieję, że jutro orbi będzie doprowadzony do porządku. Poćwiczyłam --> nie chciałam mieć zmarnowanego dnia.
Pozdrawiam, 
Zabka. 


I pomyśleć, że kiedyś tak wyglądałam... Moje nogi robiły wszędzie furorę, każdy je podziwiał... Jak mogłam doprowadzić się do takiego stanu?!!!

3 października 2013 , Komentarze (4)


Rozmyślałam nad tym i rozmyślałam i postanowiłam, że sama ułożę sobie plan treningowy 
To mnie zmotywowało KLIK  :



Nie jestem żadnym trenerem, żeby nie było. Z tych informacji (jeżeli chcecie) skorzystacie na własną odpowiedzialność.

Po pierwsze zajrzyjcie tutaj:
świetny blog. Nie znam tej dziewczyny, żeby nie było, ale na pewno skorzystam z tych ćwiczeń. 

Po drugie macie tu trochę ściągi. 
Poczytam, pomyślę i MOŻE napiszę własny plan treningowy. 


Większość pań marzy o pięknych nogach i pośladkach - w końcu to ta cześć ciała na którą mężczyźni najczęściej zwracają uwagę.
Przygotowałem krótki materiał w którym znajdziecie kilka wskazówek co zrobić aby nadać Waszym nogom i pośladkom wymarzony kształt.


Na kształt pośladków mają wpływ głównie mięśnie (mięsień pośladkowy wielki, średni i mały) oraz pokrywająca je tkanka tłuszczowa.
Możecie mięć kształtne mięśnie pośladkowe, ale jeśli będą one przykryte grubą warstewką tłuszczu to i tak pozostaną one niewidoczne (podobnie jak mięśnie brzucha).

Kluczem do osiągnięcia sukcesu w pracy nad pośladkami jest połączenie poniższych elementów:
- treningu aerobowego w celu spalenia nadmiernej ilości tkanki tłuszczowej
- treningu siłowego (budującego mięśnie pośladkowe i nóg)
- treningu kształtującego i wzmacniającego mięśnie nóg i pośladków.


Trening aerobowy
W treningu aerobowym nie jest istotny rodzaj wykonywanych ćwiczeń (może to być np bieg, jazda rowerem, stepper itp.) tylko zakres tętna (intensywność) w jakim je wykonujemy.
Aby intensywnie spalać tłuszcz powinniśmy utrzymywać nasze tętno na poziomie 60-70% HRmax (HRmax = 220-wiek). W tym przedziale HRmax głównym źródłem energii jest tkanka tłuszczowa. Trening w innych zakresach tętna w znacznie mniejszym stopniu wpływa na spalanie tłuszczu (polecam zakup dobrego pulsometru).
Trening aerobowy powinien trwać ok 20-60 minut.

  



Trening siłowy
Istnieje kilka podstawowych ćwiczeń budujących mięśnie nóg i pośladków. Ćwiczenia te wykonujemy w 3/4 seriach po 8-12 powtórzeń. Przerwy między kolejnymi seriami powinny trwać maksymalnie 2 minuty.

Przykładowe ćwiczenia (większość z poniższych ćwiczeń można wykonać także z hantlami): przysiady ze sztangą na barkach, przysiady ze sztangą trzymaną z przodu, hack przysiady, przysiady na suwnicy, syzyfki, wykroki, wysoki step ze sztangą, ściąganie kolan w siadzie, martwy ciąg na prostych nogach.

  
  
  



Trening kształtujący mięśnie nóg i pośladków.
W trakcie tego rodzaju treningu wykonujemy 10-20 powtórzeń w 2/3 seriach.
Poniżej znajdziecie kilka wybranych ćwiczeń, które pomogą nadać wymarzony kształt Waszym nogom i pośladkom - poniższe ćwiczenia można wykonywać samodzielnie w domu.




Płaski brzuch możesz osiągnąć ćwicząc w domu - na początku 2, potem 3 lub 4 razy w tygodniu wykonuj po kolei poniższe ćwiczenia, które zaangażują do pracy wszystkie mięśnie brzucha:

1. Rób klasyczne brzuszki: połóż się na macie lub dywanie. Stopy na podłodze, nogi ugięte w kolanach. Dłonie spleć za głową, rozstaw szeroko łokcie. Spinaj brzuch, przyciągając górną część tułowia (od łopatek) do góry. Pamiętaj o tym, żeby nie przyciągać brody do klatki piersiowej, ona powinna być w jednym miejscu - najlepiej podczas ćwiczeń patrzeć go góry i nie ruszać głową. Kiedy wracasz do pozycji wyjściowej, zadbaj o to, żeby dolny odcinek pleców przylegał do podłogi. Powtórz 10 razy.

2. Ustaw się w takiej pozycji, jak w przypadku brzuszków. Lewą stopę połóż na prawe kolano. Przyciągnij do niego prawy łokieć, spinając brzuch. Staraj się wykonywać ruch w małym zakresie. Nie musisz wysoko podnosić górnej części tułowia. Ruch powinno podyktować spięcie brzucha. Staraj się nie przybliżać brody do klatki piersiowej. Powtórz to ćwiczenie z prawą stopą na lewym kolanie. Powtórz 10 razy.

3. Wymachy nóg - połóż się na plecach. Nogi zegnij w kolanach i unieś na wysokość bioder. Ręce skrzyżuj za głową, łokcie ustaw szeroko. Naprzemiennie przybliżaj łokieć do przeciwległego kolana, jednocześnie prostując drugą nogę. Jeśli możesz - trzymaj klatkę piersiową cały czas w górze, a stopy wyciągaj daleko, robiąc wykop.

4. Nie zmieniaj pozycji, jedynie wyprostuj nogi w kolanach i unieś je. Wyprostuj ręce i dotykaj dłońmi stóp, robiąc krótkie spięcia. Na początku rób je wolno, potem przyspiesz. Zrób 20 - 10 wolno, 10 szybko. Następnie podnoś ręce naprzemiennie i zbliżaj je do przeciwległych nóg. Zrób 10 powtórzeń wolno i 10 szybko.

5. Nie zmieniaj pozycji, jedynie połóż ręce wzdłuż tułowia. Rób spięcia brzucha i podnoś w tym czasie pośladki. Zrób 10 powtórzeń.

6. Nogi w górze, łopatki podniesione, brzuch spięty. Rób nożyce - jedna noga wyprostowana w górze, druga opada nisko na podłogę. Palce u stóp ściągnięte. Wykonaj 20 powtórzeń.

7. Połóż się na macie i rób nożyce poziome - nogi unieś delikatnie nad podłogę, rozszerz je i krzyżuj. Trzymanie nad podłogą nóg ułatwi spięcie brzucha.

8. Zrób ćwiczenie imitujące wiosłowanie - usiądź z nogami zgiętym w kolanach. Przyciągnij je do klatki piersiowej, podwijając odcinek lędźwiowy pod spód. W tej pozycji trudno jest utrzymać równowagę, dlatego pamiętaj o spięciu brzucha. Ręce unieś i wykonuj ruchy przypominające wiosłowanie, jednocześnie prostując nogi. Postaraj się zrobić 20 powtórzeń.

 

Na pewno to wypróbuję:)


Pozdrawiam,

Zabka.

3 października 2013 , Komentarze (3)

Ale się rozpędziłam! Do niedawna unikałam czegokolwiek, a teraz pamiętnik na Vitalii oraz moja nowa miłość --> BLOG 
Utworzyłam go, ponieważ niewiele jest informacji na temat cery naczynkowej. O tym głównie będzie ten blog. Chciałam dodawać wpisy o pielęgnacji na Vitalii, ale ostatecznie uznałam, że Vitalia jest jednak o odchudzaniu, nie jest to portal o hobby :) Poza tym będę pisać o zdarzeniach z dnia codziennego. Mam nadzieję, że odwiedzicie mnie tam. Zapraszam wszystkich, szczególnie osoby z taką cerą jak moja 
Piszcie również tutaj o pielęgnacji waszych włosów, ciała czy stylizacjach. Mile widziane komentarze (nakierują mnie na tematy postów).
Z niecierpliwością czekam i pozdrawiam.
Zabka. 

2 października 2013 , Komentarze (4)

HEJ !


Dziś jak w tytule nie ćwiczę, muszę zrobić dzień przerwy, zregenerować się.
Przyszła do mnie paczuszka. W końcu mam porządnie nawilżający krem pod oczy 
Teraz zajmę się włosami. Muszę powoli doprowadzać je do porządku. I paznokcie, koniecznie. 
Wiecie co, owszem będę banalna, ale codzienne ćwiczenia dają mi takiego powera. Teraz waga się zatrzymała, ale tak bywa. Ja się nie poddaję. Nie zamierzam rezygnować 

Od jakiegoś miesiąca MYŚLĘ, że wyglądam tak:

Chociaż w rzeczywistości jest wyglądam trochę lepiej niż tak (nie oszukujmy się):


Ale pewnego dnia spojrzę w lustro i zobaczę to!






Czego sobie i Wam życzę Robaczki!

A tymczasem zmykam. Napiszcie w komentarzach co u Was i jak Wam minął dzień.
 Pozdrawiam, 
Zabka.