Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Małe grzeszki.


Więc dziś obchodzimy w Polsce ważne święto, każdy wie o co chodzi więc na ten temat rozpisywać się nie będę. W Poznaniu nie tylko Święto Niepodległości jest obchodzone, ale też imieniny Św. Marcina z jakiej to okazji je się rogale Świętomarcińskie :)
Chyba już wiecie co mam na myśli z "małymi grzeszkami". 
Więc z okazji święta pokusiłam się dziś na małą przerwę w diecie i zjadłam trzy małe rogaliki z wypieku mojej mamy (oczywiście niebyły to typowe rogale Świętomarcińskie, tylko takie domowe ). No cóż stało się i się nie odstanie, ale zawsze można spalić zbędne kalorie ćwicząc. I właśnie tak zamierzam spędzić ten świąteczny wieczór 
Powiem wam szczerze że te całe ćwiczenia weszły mi w nawyk i jak na razie nawet jak się źle czuję staram się poruszać . I mogę śmiało powiedzieć że jestem z siebie zadowolona z tego jak sobie radzę do tej pory. 
Jest super. 
Pozdrawiam