Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zumba


hej :))

Przepraszam, za nieobecność ale u mnie bez zmian. Na jogę chodzę systematycznie (co wtorek) a w weekend rower :) Niestety nie mogę przekonać się do jeżdżenia w domu na stacjonarnym (chyba przez te upały) :( Ale dobre i to co robię ;)

Na wagę nie wchodzę :P żeby się nie denerwować. Tym bardziej w te upały, gdzie jestem mega napuchnięta i nasiąknięta wodą.

W związku z tym, że moja joginka pojechała na tygodniowy urlop, wybrałam się wczoraj (pierwszy raz w życiu) na zumbę. Grupa fajna, instruktorka również. Zmachałam się jak nie powiem kto ;) Pot leciał ciurkiem ;) Wróciłam do domu, szybka kąpiel i padłam. Co prawda czuję dzisiaj kolana (niestety skakanie nie dla mnie, przy mojej wadze) ale ogólnie jest ok. Może skusze się na środową zumbę. Sama jeszcze nie wiem ;)

W końcu przekonałam się do kupna kostiumu kąpielowego - z myślą o aqua areobiku ;)

Kostium jest z nogawkami i na udach leży idealnie. Gorzej z pasem. Niestety trochę odstaje, ale już go nie odsyłam, bo wiem, że rozmiar mniejszy będzie za mały na tyłku. Trudno, jestem niewymiarowa i idealnie kostiumu, tego typu nie dobiorę do swoich wymiarów.

Miłego wtorku Wam życzę :)

  • therock

    therock

    22 lipca 2014, 21:44

    Nie przyjmuję przeprosin... mam focha:P Pisz tu częściej i niestety te upały wydzierają z nas resztki sił:/

    • zagrubabuba

      zagrubabuba

      23 lipca 2014, 13:27

      Ale u mnie nic się nie dzieje :( monotonia :( praca-dom-praca-dom itp Zresztą w domu tez praca - blog i do tego sklep internetowy. Sporo się dzieje ;) Postaram się być systematyczniejsza :)

    • therock

      therock

      23 lipca 2014, 14:06

      Otworzyłaś sklep int? czemu ja o tym nie wiem :P super:)!

  • monka78

    monka78

    22 lipca 2014, 13:57

    Następna osoba o polubiła Zumbę, nie musisz na niej skakać jak inni, każdy tańczy w miarę swoich możliwości. Ja na każdych zajęciach zmieniam koszulkę , bo bardzo mokra jest.:)

    • zagrubabuba

      zagrubabuba

      23 lipca 2014, 13:28

      Moja koszulka mokra się zrobiła dopiero na rozciaganiu. Wtedy wyglądałam tak jakby mnie ktoś wiadrem wody oblał ;)