Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Jest gorzej niż sądziłam...:(


Tak właśnie....

1) Waga jest wyższa niż na pasku, ale zdecydowałam, że uaktualnię ją po tygodniu...

2) Dziś tak jak przypuszczałam była wielka dupa, a nie dzień wstępu... tak więc zostały mi 93 dni... co daje 31 dni na zrzucenie każdych 5 kg... Jutro dzień 1/93.

3) W zasadzie znajduję się w miejscu, w którym byłam 7 lat temu... wtedy mi się udało i zrzuciłam aż za dużo.... ale teraz, jakoś nie umiem zebrać się w sobie... nie umiem spiąć pośladków i nie poddawać się przy każdej możliwej okazji... nie wiem czemu... wiem...boję się, że teraz już mi się nie uda... bo jestem starsza, bo urodziłam Syna... no i czasem po prostu tak jest mi wygodniej... nie trzeba się wysilać ani nic... tylko co z tego skoro zawsze przychodzi chwila kiedy jest mi źle ze swoim ciałem... to najlepszy dowód na to, że potrzebuję coś ze sobą zrobić... nie wiem tylko jak radzić sobie z chwilami słabości... nie mam na nie pomysłu... ot co....

Tak czy siak spróbuję... 

Może akurat będę 2 raz miała szczęście i osiągnę to o czym marzę....

  • NewShape2017

    NewShape2017

    6 kwietnia 2015, 19:05

    Nie martw się dasz radę. Ja mam nadzieję że też dam radę chodź nikt we mnie nie wierzy niestety ja również w siebie zbytnio nie wierzę. Dziękuję za wpis.