Szperałam sobie dziś po poczcie i znalazłam zdjęcie sprzed 3,5 roku. Całkiem niedawno. Jakieś 50 kg temu.... Niestety nie mogę go dodać, bo jest mocno niecenzuralne :D Zrobiłam je dla Męża (wówczas narzeczonego ;p) na urodziny. Nie mogę uwierzyć, że to ja. Wyglądam przezajebiście! Co prawda ważyłam tam jakieś 89 kg, ale tego nie widać.... nieskromnie stwierdzam, że byłam tak seksowna, że sama bym się chyba przeleciała :D Będę sobie często na nie patrzeć, bo nic mnie chyba nie zmotywuje jak chęć powrotu do tamtej wagi, do tamtego wyglądu. Matko... jak ja mogłam to zaprzepaścić, jak ja mogłam w tak krótkim czasie tak bardzo przytyć, jak mogłam! Mój Mąż nie zakochał się w wielorybie noszącym siedmiomilowe namioty. Muszę to dla niego zrobić i jeszcze przed 30 urodzinami być dla niego tamtą dziewczyną, którą poznał pewnego ciepłego wieczoru na dworcu kolejowym w Rzymie. Teraz wydaje mi się to takie realne! Skoro tak już wyglądałam to przecież mogę znów :) :) :) Aaaaaa wskakuję na rower czym prędzej!!!
SylwiaOna
15 sierpnia 2014, 13:14Boże no jestem ciekawa tego zdjęcia....mimo ze takie ten :P
zakochanapara
15 sierpnia 2014, 13:32:D :D :D nie no nie mogę :D wstydzę się i sama się sobie dziwię, że na takie numery kiedyś mnie było stać :D niedługo jadę na dwa tygodnie do rodziców z Małym, planuję zostawić Męża z tym zdjęciem, bo pewnie już dawno o nim zapomniał, a niech tęskni i wie jaką żonkę niedługo będzie miał :)
Kasia538
15 sierpnia 2014, 12:47Dasz radę ! Grunt to motywacja :)
zakochanapara
15 sierpnia 2014, 13:32dzięki ;)
xx.mexx
15 sierpnia 2014, 11:08Fajnie że znalazłaś coś co Cię motywuje :)
zakochanapara
15 sierpnia 2014, 13:33chyba każdego by zmotywowała myśl, że może wyglądać naprawdę nieźle, wystarczy trochę popracować nad sobą :)
xx.mexx
15 sierpnia 2014, 14:02No ja takich zdjec nie mam, wiec ciezko mi jest wyobrazic sobie siebie w wersji 80kg
katy-waity
15 sierpnia 2014, 02:07ważne , że jestes pozytywnie 'zakręcona" na dietowanie:))
zakochanapara
15 sierpnia 2014, 13:34mam nadzieję, że prędko mi nie przejdzie :)
Sofi1989
14 sierpnia 2014, 22:54Dasz radę. Niech mąż oszaleje!!!;)
zakochanapara
15 sierpnia 2014, 13:34nie mogę się doczekać :)
kasiulek36
14 sierpnia 2014, 22:49Możesz znowu i to szybciej niż Ci się wydaje! Bo masz determinację!
zakochanapara
15 sierpnia 2014, 13:34oj dobrze by było, tak przyspieszyć czas :)
aeroplane
14 sierpnia 2014, 22:20walcz kochana, dasz rade :)
zakochanapara
15 sierpnia 2014, 13:35walczę :) dzięki za wsparcie ;)
Gruba.Karo
14 sierpnia 2014, 22:08walcz kochana!
zakochanapara
15 sierpnia 2014, 13:35no nie mam wyjścia, muszę znów tak wyglądać!