Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Po dłuuuugiej przerwie !


Witajcie moi drodzy !

Nie było mnie tutaj bardzo długo. Ale tym razem nie wracam z podkulonym ogonem. O nie. Od ponad miesiąca moim przyjacielem stało się hula-hop z masażerem. Wczoraj dodatkowo obciążyłam je ryżem gdyż na wyższy poziom zwyczajnie mnie narazie nie stać (ok.100zł). Może sprzedam moje i wtedy jakoś się uda. Mam talię ! Której wcześniej naprawde prawie nie miałam i mam mniejsze boczki zdecydowanie. Poza tym ? 30 day squat challenge , już po 17 dniach. Działa i nie przestanę. Zarówno na pupę jak i nogi. Dziś założyłam stare spodnie i zwyczajnie lekko zwisały tu i ówdzie <3. Postanowiłam nie rzucać się na głęboką wodę jak to robiłam ostatnio bo szybko tracę zapał. Małe kroczki zdecydowanie mi służą. Muszę zważyć się w domu. Ale nawet jeżeli nie spadło ani grama, to nic. Wiem, że jest lepiej, a ludzie wokół mnie utwierdzają mnie w tym przekonaniu.

Pełna pozytywnego myślenia pozdrawiam i wstawiam ze wstydem swoją jeszcze nie idealną pupę :D Niestety dałam radę zrobić tylko takie zdjęcie telefonem wykręcając się niemiłosiernie. 


  • zdemotywowanaa

    zdemotywowanaa

    26 listopada 2013, 06:27

    wpisz bardzo motywujacy:) a pupcia niczego sobie, tez bym chciala taka miec!