Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 34


Hej!

Tak się wczoraj cieszyłam, że równo 64kg ważę, ale tak jak myslałam moje szczęście nie trwało zbyt długo. Rano zważyłam się i 64,5. Nie wiem czy dam radę ujrzeć 63,..kg przed wyjazdem.

Odkąd przyszłam ze szkoły cały czas siedzę na kompie. A mam tyle nauki. I chciałam pójść na rower tak na 30min. Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Menu:

Śniadanie (7:15): muesli z mlekiem, łyżeczka sałatki

II śniadanie (10:30) kanapka (dwie kromki) z szynka i sałatką (całą miskę tej sałatki zrobiłam)

III śniadanie (13:20): jabłuszko :)

Obiad (15:15): ziemniaki, mięsko, mizeria

Podwieczorek (17:30): sałatka, 3/4 kabanosa

Kolacja (19:45): jogurt 7 zbóż, kakao

 

Ćwiczenia: 50 przysiadów, 45min na rowerze

Zabiaram się za lekcje.

Buziaki

 

PS Jesteście takie mądre, pomóżcie mi w zadaniu z informatyki: Gdzie nie używa się komputera?

  • Nixis

    Nixis

    18 września 2012, 00:59

    Dieta idzie świetnie. To już dużo. Co do ćwiczeń- w miarę możliwości. Wiadomo, że nie będziesz mieć tyle czasu na to, co w wakacje. :) To naturalny stan rzeczy, ale o to własnie chodzi, żeby znaleźć jakąś równowagę. Wprowadzić do swojego życia jakąś namiastkę sportu NA STAŁE, w normalnych warunkach...

  • xxczekoladaxx

    xxczekoladaxx

    17 września 2012, 22:13

    na przemianę materii ;DD

  • lemoone

    lemoone

    17 września 2012, 21:31

    a może wzrosła od wczoraj, bo woda jest w organizmie, albo nie zostało wszystko strawione :p nie przejmuj się :D

  • PannaGomez

    PannaGomez

    17 września 2012, 20:07

    Nio u mnie to sam . Nauka i brak czasu na ćwiczenia -,-

  • pati0109

    pati0109

    17 września 2012, 19:54

    Noo. Powiem Ci,że u mnie też ciężko z pogodzeniem ćwiczeń z nauką . ;/

  • Maarla

    Maarla

    17 września 2012, 19:07

    Oj taak.. pierwszy raz na takim czymś byłam ;)) Pierwszy i na pewno nie ostatni. W ogóle tak magiczni ludzie... z szczunkiem i w ogóle. Mojego przyjaciela pytali się, czy mogą ze mną tańczyć ;)) Też mam zawalone nauką... mam nadzieję, że szybko będziesz miała ją z głowy! ;))

  • YvonneS

    YvonneS

    17 września 2012, 18:03

    Jej... To jest naprawdę okropne uczucie... Już ważysz tak mało, tak mało i BUM!!

  • belladonnna

    belladonnna

    17 września 2012, 17:32

    szkoła to pochłaniacz czasu

  • ewcia.1234

    ewcia.1234

    17 września 2012, 16:54

    Nie waż się codziennie. Ustal sobie jakiś dzień tygodnia i wtedy się mierz i waż ;)

  • ananasowa

    ananasowa

    17 września 2012, 16:45

    To po co ważyłaś się następnego dnia? Nie lepiej żyć w świadomości, że waga pokazuje te mniej kg, a za tydzień stanąć i zobaczyć to samo, albo i mniej? :D