Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
5


Weekend! To on mnie trzyma przy życiu.

Menu:

Śniadanie: musli z mlekiem

II śniadanie: bułka grahamka z serem wiejskim i dżemem

III śniadanie: małe jabłko

Obiad: ryba, ziemniaki, surówka z kiszonej kapusty

Powieczorek: malutkie jabłko

Kolacja: dwie kromki chleba (głodna byłam): pół z paprykarzem, pół z serem wiejskim i dżemem, jedna z dżemem, mleko

 

Ćwiczenia: 20 przysiadów, 10 min na stepperze, 20 brzuszków, 20 pajacyków. Byłam na różańcu, klęczałam 30min (ledwo tyle wytrzymałam), to też się liczy? :D

Jestem zmęczona, chyba idę spać... 

  • lemoone

    lemoone

    6 października 2012, 09:40

    ja wczoraj byłam tak zmęczona, że o 21 już spałam :D

  • good.day.my.fat.angel

    good.day.my.fat.angel

    6 października 2012, 00:10

    Ty szalona... Paprykarz i dżem na jednej kanapce?! No takiego połączenia to ja jeszcze nie widziałam, haha :D A Twoje menu coraz fajniejsze! :)