Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 21. Powrót na właśnie tory. Walka o spokój.


Hej. Dziś dzień już lepszy pod względem jedzenia. W miarę się trzymałam. I uważam go za udany. Zrobiłam nawet krótki trening także jest 💪

co do nerwów i dzieci to dziś był super dzień. Ja muszę coś brać na uspokojenie bo ostatnio za dużo krzyczę na dzieciaki. Za dużo się złoszczę.  A potem mam wyrzuty sumienia. No ale dziś już było spokojnie. I dzieci od razu spokojniejsze. Oby więcej takich dni. 

a oto moje menu. 

Śniadanie.  3 tosty pszenne serek kanapkowy wędlina musztarda mały kotlet z piersi Ogórek korniszon 

Drugie śniadanie. Kawa dwie garscie prażynek jabłko pół banana ( zdjęcia brak ) 

obiad. Zupa ziemniaczana z marchewką i koncentratem pomidorowym do tego tost z masłem i indykiem 

przekaska dwa pierogi z serem ( brak zdjęcia) 

kolacja Kiełbasa parowkowa chleb ogórki masło ketchup


plus po treningu banan i 3 plastry sera żółtego tylżycki. 

to by było na tyle. Z mężem dużo lepiej..już rozmawiamy normalnie. Czekam aż wróci do domu 🥰

jutro stane na wagę i się zmierzę 🙄😬😰🤷🙍




  • dorotka27k

    dorotka27k

    29 kwietnia 2021, 12:39

    pamiętaj szczęśliwa mama to szczęśliwe dzieci.....;)) pozdrawiam miłego, spokojnego dnia