Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 4.


Hej. Wczoraj zakończyłam dzień bardzo dobrze. Był trening 20 min tabata ale byłam spocona. Obiad pulpety z piersi kurczaka pieczarki smażone na maśle z porem i surówką z pekińskiej kapusty. A na kolację duży kefir. 3 noce za mną gdy nie jadłam. Trzy wieczory gdy się nie napchałam.  Między posiłkami nie podjadam. Pije wodę ok 2.5 l. Herbatę czarna i kawę z mlekiem. Oby tak dalej.

Dzis przyszły wyniki badań taty i niestety potwierdziły się nasze najgorsze obawy. Tata ma guza mózgu rak. Jeden duży i jeden mały. Z mamą jesteśmy załamane. 

w weekend pałałam niechęcią do wizyt teściów. Jak przyszli to nie zbyt z nimi rozmawiałam itp. mąż nawet coś zauważył ale nie wydawałam się dyskusje. Nie mam na to siły. Odpuścił temat. Nie chce mu tłumaczyć jak źle mi z tym że nie mogę być swobodna we własnym domu. Że jak wraca na jeden dzień to bym chciała żeby spędził czas że mną i dziećmi a nie wiecznie z rodzicami siedzimy. Szkoda że on tego nie widzi. Jednak nie mam ochoty i siły mu tego tłumaczyć. Nie umie mnie nawet wesprzeć w tej ciężkiej chwili. Pocieszyć. Nic. 

  • Radosna32

    Radosna32

    31 stycznia 2022, 20:52

    Przykro mi z powodu choroby Twojego taty.

  • Francuzeczkaa

    Francuzeczkaa

    31 stycznia 2022, 19:37

    Brawo dla Ciebie za konsekwencje w działaniu, 4 dni to już coś! Przykro mi z powodu taty, przytulam mocno. A co do teściów to może zamykaj dom na klucz jak jesteś sama z dziećmi, wyłącz dzwonek i udawaj że nie słyszysz jak pukają ?

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      31 stycznia 2022, 19:46

      Niestety dzwonka nie da się wyłączyć. Nic z tym nie zrobię. Muszę oo prostu się na to uodpornić. Trudno przyjdą i pójdą. Mam inne problemy niż martwienie się o to... Ja już się pożegnałam z moim małżeństwem tylko teraz nie mam dokąd pójść. Rodzicom się nie zwalę na głowę jak tata w takim stanie bo mają małe mieszkanie..muszę być silna... A mężowi niedługo powiem co mnie dręczy... Aż się zdziwi.

    • Francuzeczkaa

      Francuzeczkaa

      1 lutego 2022, 08:30

      Wiem o czym mówisz ja często też dużo rzeczy trzymam w sobie, a jak już wybucham to na całego nawet z tym co było rok temu 😂 powodzenia!

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      1 lutego 2022, 08:37

      Ja nie umiem się otworzyć... Tłumie w sobie duszę i zajadam. I takie błędne koło

  • Holly77

    Holly77

    31 stycznia 2022, 14:45

    Dieta wzorcowa! Dużo sił dla Taty i dla Ciebie...

  • bali12

    bali12

    31 stycznia 2022, 13:20

    Trzymaj się

  • Granatowaa

    Granatowaa

    31 stycznia 2022, 12:28

    Wogóle nie pojęte dla mnie jest zachowanie Twoich teściów. Naprawdę , aż mi się słabo robi na myśl że są u ciebie codziennie i nie widzą w tym nic dziwnego. Co za ludzie...

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      31 stycznia 2022, 19:47

      No mi też jest z tym bardzo źle. Ale widać tacy ludzie wstydu nie mają i tyle... Nie mam siły się na tym skupiać. Teraz tata najważniejszy i moje dzieci. A resztę mam w d.....

  • Granatowaa

    Granatowaa

    31 stycznia 2022, 12:26

    Bardzo mi przykro 😞 strasznie to wszystko trudne. Co do Męża to jednak upieralabym się , abyś z nim porozmawiała. Może on poprostu nie wie co czujesz...

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      31 stycznia 2022, 19:48

      Nie wie bo on nie widzi w tym problemu ze nie ma go tydzień. Wraca na jeden dzień i nie spędza go z dziećmi i żona tylko z mamusia i tatusiem musimy siedzieć... Kiedyś mu mówiłam o tym to jeszcze się obraził bo jakim prawem ja tak się zachowuje i tak się na jego rodziców obrażam itp. szkoda gadać.

  • Granatowaa

    Granatowaa

    31 stycznia 2022, 12:26

    Bardzo mi przykro 😞 strasznie to wszystko trudne. Co do Męża to jednak upieralabym się , abyś z nim porozmawiała. Może on poprostu nie wie co czujesz...

  • ewelka2013

    ewelka2013

    31 stycznia 2022, 12:17

    współczuje sytuacji z tatą:( może powiedz teściowej że chcesz spokoju w swoim domu.....

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      31 stycznia 2022, 19:49

      Chciałabym bardzo ale za często muszę ją prosić o opiekę nad dziećmi więc nie mogę się z nią po prostu pokłócić. A czasem bym chciała i bym miała przynajmniej spokój

    • ewelka2013

      ewelka2013

      31 stycznia 2022, 20:10

      Nie chodzi o kłótnie... powiedz.ze potrzebujesz spokoju.. możecie się umówić, że może odwiedzać, ale nie codziennie....

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      31 stycznia 2022, 20:46

      Myślę że będzie foch awantura i że jej ograniczam kontakty z wnukami. Za dużo od niej muszę otrzymać pomocy nie mogę niestety. Chociaż bym chciała.

    • ewelka2013

      ewelka2013

      31 stycznia 2022, 20:54

      Myślę, że takie duszenie się we własnym domu jest o wiele gorsze.niz foch teściowej...

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      31 stycznia 2022, 21:00

      Tak ale jak ona się obrazi to ja nie będę miała z kim dzieci zostawić a ciągnąć dwóch do lekarza czy do marketu na zakupy w dobie wirusa to nie jest rozsądne więc chodzi mi tylko o dzieciaki. Od września drugi idzie do przedszkola więc już będę miała więcej luzu tzn nie będę taka zależna od niej.

  • krolowamargot1

    krolowamargot1

    31 stycznia 2022, 12:04

    Bardzo mi przykro z powodu Taty. Ale, dla niego i siebie musicie się z mamą otrzepać i zadbać o najważniejsze sprawy. O niego. O terapię, nawet jeśli paliatywną, albo właśnie jeśli paliatywna. Pomóc mu robić rzeczy, które chce i może, bo czas się kurczy. Uporządkować, co się da. Odchodzenie jest częścią życia, trudno się z tym pogodzić, wiem. Ale, to się wydarzy niezależnie od naszej zgody. Wiem, co mówię...

  • Blue_Fairy

    Blue_Fairy

    31 stycznia 2022, 11:56

    Wyrazy współczucia 😟 A co do męża... Szkoda słów. Człowiek, który powinien być największym wsparciem, opoką, partnerem, najbardziej zawodzi... Mogę się tylko domyślać jak bardzo cię to wszystko boli. Chciałabym jakoś cię pocieszyć, doradzić coś mądrego co ci ulży, ale za bardzo nie mam pomysłu. Jedyne co przychodzi mi do głowy (w sprawie taty) to psychoonkolog - zająłby się zarówno tatą, jak i jego najbliższymi. A co do męża to nie wiem... Terapia małżeńska? Albo chociaż zacząć od terapeuty dla ciebie? Dużo się na twoje barki teraz zwaliło, nie powinnaś być z tym sama 😞 Gdy się trochę uspokoi, może naprawdę będzie trzeba pomyśleć o przyszłości tego małżeństwa? Z tego co tu opisujesz, nie wygląda to dobrze.

    • zakrecona_zona

      zakrecona_zona

      31 stycznia 2022, 19:50

      Tak mąż mnie zawodzi ostatnio na każdej linii. Niestety.