Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Wcale tego nie chcialam;((


Wszystkich Swietych jakos tak dziwnie jestem w Niemczech wiec nie mam jak odwiedzic grobow bliskich dopiero na Swieta Bozego Narodzenia wybieram sie do domku do mamy;) Oczywisie wiedzialam ze jak pojdziemy do ciotki to zlamie obietnice i musialam zjesc ten kawalek ciasta bo znowu bylo by gadanie ale trudno i tak mi wychodzi niejedzenie slodyczy pryktycznie co drugi dzien. Najlepsze jest to ze wcale nie mialam na nie ochoty ale cuz, Dzisiaj o wiele trudniej zachowac diete siedzimy razem wszystkie trzy siostry i przy tej pogodzie ciagle ma sie na cos ochote, ale oprocz tego ciasta wszystko idzie ok. Menu, --2 kromki chleba pelnoziarnistego, serek ziolowy, maselko, papryka ogorek, wedlina pomidor herbata --2 sliwki winogrono --7 orzechow wloskich --herbata ciasto --herbata zielona --kurczak curry z ryzem W galerii jest moje zdjecie ze studniowki 1,5 roku temu chcialabym teraz tak wygladac ;))