Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Niedzielne leniuchowanie.


Cześć :)

Jakąś godzinę temu zaczęłam się zastanawiać, dlaczego moje wpisy są aż tak kolorowe i poniekąd chaotyczne hm? Przecież mój ulubiony kolor to czarny i ogólnie nie jestem zbytnią optymistką, więc co przekłada się na tak kolorowy pamiętnik? Ostatnio mam w sobie pokłady mega energii i wydaje mi się że częściej się uśmiecham. Tak ćwiczenia = endorfiny, jak tak dalej pójdzie to w moim życiu nie będzie już miejsca na ten ulubiony czarny ;) Coś się zaczyna zmieniać.
Dziś dzień leniuchowania, jeszcze nie jest tak późno to może uda mi się ugrać chociaż jakiś spacer z Lubym :)
Co do jedzonka w dniu dzisiejszym mam małe zastrzeżenia do obiadu, no ale babci nie zwraca się uwagi w kuchni bo ona wie lepiej i gotuje najpyszniej haha. Dlatego też moja porcja była nieco mikroskopijnych rozmiarów ze względu na kaloryczność :D
Zauważyłam że mój brzuch wygląda nieco inaczej, zamiast jednej plastycznej masy bliżej nieokreślonego kształtu, jest mała fałdka tuż pod biustem i poniżej owa masa jednak nieco mniejsza. Mam nadzieje, że to dobrze :D
Miłego!