Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Do końca 3 tygodnie i 4 dni


Tydzień 37, waga 72,9 kg. Coraz ciężej, brzuch dalej się nie obniżył, nie ma żadnych oznak zbliżającego się porodu, jeśli pojawia się skurcz to trwa on krótko i mija ale jest trochę bolesny. Jutro KTG. Jak tak dalej pójdzie to urodzę dopiero w październiku, a rozstępy z każdym dniem coraz większe. Liczba kilogramów też się powiększa :( ahh uroki ciąży ... ale będzie dziecko - moje jedyne ;)