Waga: 78,5 kg
Nastawienie nadal optymistyczne
Ogólne samopoczucie: bywało lepiej...
Właśnie wciągnęłam II śniadanie i zastanawiam za ile ruszę jak rakieta ku toalecie :) Bo miałam kapustę kwaszoną i serek wiejski :) A takie połączenie kojarzy mi się tylko z jednym ;)
Kolejny dzień dziś praca z domu, bo choroba nadal troszkę trzyma, za oknem ten cholerny śnieg a ja chcę już słonka i wiosny!!!
Na dziś zaplanowany trening, obym tylko znów nie znalazła jakiejś wymówki!
fantasia1983
3 kwietnia 2013, 23:13Zatem zdrowia życzę! Odpoczywaj ale po chorobie bierz się ostro do działania:)
PaniCapulet
3 kwietnia 2013, 11:37U mnie właśnie obficie sypie śnieg... Też już się za słońcem stęskniłam!
jogobella1991
3 kwietnia 2013, 11:25Ja też lubię takie zestawy, bo wtedy wizyta na tronie gwarantowana :-) Powodzenia w treningu :-)
kamileczka344
3 kwietnia 2013, 11:22zazdroszczę '' kupki'' u mnie znią osttanio słabo hihih