Czy Wy też miewacie takie dni, kiedy Was wszystko przytłacza, kiedy nic się nie chce, kiedy myślicie, że problemy, które macie są nie do rozwiązania?
Ja dziś taki dzień właśnie mam. Młoda kolejny dzień chora, przez co ja w domu, choć z drugiej strony właściwie prawie cały styczeń pracowałam z domu...w pracy przestój, przez co kolejne problemy się nawarstwiają...wszystko zaczynam widzieć znów w czarnych kolorach i myślę sobie, że moje problemy będą jeszcze trwały wieki nim je rozwiążę. Czuję się jak w jakimś pieprzonym labiryncie, z którego nie ma wyjścia! Mam już zwyczajnie dość. A najgorzej jest w trakcie dnia, zanim M. wróci z pracy lub w nocy, kiedy już zaśnie, a ja znów zostaję sam na sam ze swoimi myślami...
Ehh jakie to życie jest pokręcone...a najgorsze, że czasami nie potrafimy wyzbyć się negatywnych myśli i nakręcamy się jeszcze bardziej, przez co wszystko wydaje się jeszcze poważniejsze...
Wiem, że problemy finansowe, zazwyczaj da się rozwiązać, ale chyba jednak mnie to trochę przerosło, tym bardziej, ze muszę spłacać długi, które nie ja bezpośrednio zaciągnęłam...i tak właściwie pracuję jedynie na ich spłacanie...nie pamiętam już jak to jest mieć jakieś swoje pieniądze...póki co właściwie jestem zależna całkowicie od M. Na szczęście on wspiera mnie ze wszystkich sił, a ja mimo wszystko czasami się na nim wyżywam :( bo emocje biorą górę...I zamiast być mu wdzięczna (choć jestem oczywiście), to ja się złoszczę, że muszę być od niego zależna (bo do tej pory, byłam kobietą niezależną całkowicie)....
Sorry za to marudzenie, ale musiałam gdzieś to wyrzucić, aby nie eksplodować lub co gorsza...nie polecieć do barku i nie zjeść z niego wszystkich słodyczy :(
chocobum
5 lutego 2014, 10:20oj też mam takie dni aktualnie... muszę liczyć na mojego faceta :( myślę, że ułoży się, prędzej czy później. trzymaj się :*
Behemotkot
5 lutego 2014, 09:42Tak właśnie jest. Raz na wozie, raz pod wozem. Ja mam tak samo, zaświeci słońce -widzę jakiś pozytyw, jest pochmurno, same czarne myśli. Niby nie powinnam,bo inni mają gorzej, ale mam wrażenie,że życie ucieka mi przez palce, a ja nic nie robię. Pozdrawiam. Trzymaj się ciepło, na pewno będzie lepiej.
gorzka6
5 lutego 2014, 01:32Dobrze Cię rozumiem, też tak miewam i na szczęście tez mam wsparcie w moim M.
typowa
4 lutego 2014, 21:54Wiesz co mi zawsze pomaga? Pójście spać, naprawdę. Wstaję parę godzin później i od razu lepiej się czuję psychicznie.
grgr83
4 lutego 2014, 20:17Słońce jutro będzie lepiej, a jak masz taką potrzebę od tego jestesmy tu na V lepiej coś napisać, niż zjeść czekoladę 3maj się cieplutko
WildBlackberry
4 lutego 2014, 18:54znamm ten stan
katinka75
4 lutego 2014, 17:01przez ostatnie kilka dni mam podobnie, czuje ze nie mam w nikim wsparcia, bo w sumie taka prawda. czasem takie nastroje muszą przyjść, ale potem się polepsza:)
Surce77
4 lutego 2014, 16:46Zdecydowanie lepsze rozwiązanie wybrałaś. Dobrze, że się żalisz nam, a nie poleciałaś po słodkie! Każdy ma takie dni, niestety nie ma na nie złotej rady, trzeba zacisnąć zęby i przeczekać. Głowa do góry, będzie dobrze. ;)
martini244
4 lutego 2014, 15:49No i dobrze,ze sie wygadalas,kazda z nas miewa takie dni,ja mialam caly ostatni tyg.,ale juz wzielam sie w garsc bo trzeba zyc i szukac pozytywow sytuacji-trzymaj sie:)
fijka89
4 lutego 2014, 15:47To widać jest film dojący kopa do działania. :):):):):)
BulkaAmerykanka
4 lutego 2014, 14:19bedzie dobrze glowa do gory kazdy miewa takie dni jutro bedzie lepszy...!
grubelek1978
4 lutego 2014, 13:52od 6 lat mam 90% takich dni... ale jest jeszcze te 10% dla których warto...
fijka89
4 lutego 2014, 13:50Barek proszę zamknąć na klucz!! To był rozkaz, nie ma podjadania. :)
paula12398
4 lutego 2014, 13:45Chyba każdy ma takie dni ;). Nie martw się, jakoś musisz to przetrwać. Ale pamiętaj, że szczęście zależy tylko od nas samych czy chcemy być szczęśliwi czy rb wszystko, żeby takimi nie być..