Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 60 - foto menu


Dzień mimo totalnego doła, zakończy się całkiem miło. Spotkałam się z koleżankami w szisza barze. Zapaliłam sziszę, pogadałam, pośmiałam się i jakoś trochę lepiej mi się zrobiło.

Dzisiejsze menu do czasu wyjścia do baru miało 1300 kcal. W barze zjadłam coś a'la sajgonki 4 sztuki (nie wiem ile miały kcal). Ale i tak uważam, że grzecznie było ;)

Śniadanie g. 8
- dwie kanapki z serkiem Apetina, lodową, kiełbasą żywiecką i papryką
- kawa z mlekiem


II śniadanie g. 11
- banan

Lunch g. 14
- trzy placuszki z jabłkami 


Obiad g. 17
- odchudzony mielony 
- ziemniaki z wody
- pekińska z ogórkiem, cebulą, kukurydzą i jogurtem


Kolacja w barze:
- 4 sajgonki z kurczakiem i papryką

W międzyczasie:
- 6 kostek gorzkiej czekolady (wiem, wiem za dużo, ale czyść musiałam zajeść stres...)

Ćwiczenia:
BRAK

  • Grubaska.Aneta

    Grubaska.Aneta

    4 kwietnia 2014, 19:57

    aż zgłodniałam:)!

  • lindemanowa

    lindemanowa

    8 marca 2014, 17:09

    Mmm jadłabym :D Bardzo dobrze, że się nie dajesz złamać, prędzej czy później wszystko wyjdzie na prostą. Trzymaj się i wszystkiego najj z okazji Dnia Kobiet :)!

  • Straciatella2014

    Straciatella2014

    8 marca 2014, 11:18

    hmm ciekawe nigdy nie bylam w takim barze :)

  • DilerkaArbuzowx3

    DilerkaArbuzowx3

    8 marca 2014, 10:30

    Jejku jak pysznie !

  • Magdalena762013

    Magdalena762013

    8 marca 2014, 09:37

    Odchudzony mielony - bardzo ciekawy pomysl. A wyjscie do baru - faktycznie grzeczne!!!