witajcie,
Dawno mnie tutaj nie było. Dla mnie te ostatnie tygodnie były jak sinusoida. Raz lepiej raz tragicznie. Pozbierałam się. "Dzięki" tym wahaniom waga stoi w miejscu. Dzis 94,6 kg. Dużo staram się ćwiczyć, dziś zumba, ostatnio biegałam. Dużo pracy ostatnio mam. Po 12 godzin dziennie. W weekendy studia. Ale daję radę. Wy pewnie też! Lecę Was poczytać. Pozdrawiam.
fitnessmania
18 marca 2017, 22:23Musze się pochwalić, udało mi się w końcu schudnąć parę kilo, ale nie odbyło sie bez wspomagania, jest coś naprawdę dobrego, poszukajcie sobie w google - ranking środków odchudzających xxally
Agnes2602
13 czerwca 2015, 23:30Dobrze że się dużo ruszasz,ciężko pewnie tak po 12 godzin tyrać i jeszcze trening,podziwiam i gratuluję.Mi się czasem po 6 godzinach nic nie chce.