Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
10


no i jakoś przetrwałam łikend
waga dzisiejsza 91,8 czyli spadek jest od ostatniego warzenia ;)
juhuuuu!
byle do dołu

śniadanie:
jogurt naturalny 0% z jagodami (domowymi) trochę cukru nie zaszkodzi :) + jako  + kawa z mlekiem x 2
II śniadanie: owsianka nie było czasu
obiad: kurczak: Kasza Krakowska (czyli gryczana, łamana, niepalona) + pomidor
II obiad: zupa???? może marchewkowy krem tym razem z rozgrzewającym imbirem???? nie zdążyłam było pomelo (pół)
kolacja: sałatka z tuńczyka = tuńczyk, groszek, kukurydza, cebulka ?

 a kasza krakowska - moje ostatnie odkrycie - uwielbiam
ciekawe czy gryczana nieprażona niełamana będzie smakować podobnie?
sprawdzę kiedyś