Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Kilogramy przestały spadać...


Witam,


Ćwiczę, ćwiczę i jeszcze raz ćwiczę. Ze skalpelem Chodakowskiej idzie mi coraz lepiej tzn coraz mniej zmęczona jestem po treningu i ćwiczenia nie sprawiają już takiej trudności jak na początku. Dodatkowo podjęłam wyzwanie 30 dniowe z przysiadami i brzuszkami :) 


Uczę się też kręcić hula-hop. Kupiłam takie z wypustkami masującymi, ciężkie teoretycznie powinno być łatwiej się na takim nauczyć kręcić, ale ja jestem jakoś wyjątkowo oporna na przyswojenie tej umiejętności :( obejrzałam setki filmików na YT, próbowałam każdego sposobu... i NIC!. Póki co moje "kręcenie" ogranicza się do skłonów przy podnoszeniu koła :D Może wy macie jakieś złote rady jak się tego nauczyć?



Z dietą też nie jest źle. Staram się trzymać planu, przez tydzień zgrzeszyłam tylko trzy razy ale tragedii nie ma. Zjadłam ze 4 cukierki i kebaba, z tym że ja jako wegetarianka "kebaba" jem z samą surówką z sosem, dodatkowo bułki też nie ruszyłam więc można na to przymknąć oko :)



Kilogramy nie spadają już tak szybko jak na początku, a szkoda, bo już się do tego przyzwyczaiłam :) W niecały miesiąc spadło mi 9kg, teraz waga stoi w miejscu, ale mam nadzieję, że to przejściowe :)


Nie poddaję się i walczę dalej!

  • LittleWhite

    LittleWhite

    21 sierpnia 2014, 19:32

    Bardzo, bardzo działa ogólne wyćwiczenie ciała. Osoba wysportowana bierze hula hop i w ogóle się tego nie uczy, kręci od razu. Hula hop będzie dobre na później :) Też mam takie z wypustkami.

  • ar1es1

    ar1es1

    26 czerwca 2014, 14:38

    Wybierz rower lub marsze bo bez cardio z taka waga niewiele zwojujesz...

  • Patryshiaa

    Patryshiaa

    26 czerwca 2014, 13:19

    trzymam kciuki ;d

  • adele8

    adele8

    26 czerwca 2014, 13:10

    szkoda czasu na te wyzwania przy Twojej wadze. NIC ci to nie da, za szybka progresja, zazwyczaj początkujący wykonują takie ćwiczenia nie zachowując odpowiedniej formy i potem plecy i kolana bolą. Brzuszki nie sprawiają, że brzuch maleje;p

    • zla-kaloria

      zla-kaloria

      26 czerwca 2014, 13:33

      Idąc Twoim tokiem myślenia to nie powinnam robić nic, bo dużo ważę. Ja uważam, że każde ćwiczenie jest lepsze od leżenia na kanapie, bo nawet jak "brzuch nie maleje" to spalam kalorie i wzmacniam mięśnie, które wbrew pozorom pod moim tłuszczem też są.

    • adele8

      adele8

      26 czerwca 2014, 13:39

      Ale na wzmocnienie mięśni brzucha są dużo lepsze ćwiczenia niż męczenie brzuszków, przy których pracują głównie zginacze bioder. Te wyzwania są prezentowane w 99% z oszukanymi zdjeciami, robionymi jedno po drugim. Każdy ruch jest lepszy niż żaden, ale od męczenia brzuszków na podłodze dużo lepsze są chociażby planki, które angażują głębokie mięśnie

    • zla-kaloria

      zla-kaloria

      26 czerwca 2014, 13:49

      Ja się nie sugeruję żadnymi zdjęciami, bo i tak wszędzie szaleje Photoshop :) brzuszki robiłam dużo wcześniej niż zaczęłam dietę, bo je po prostu lubię. Zdecydowałam się na wyzwanie, bo po co mam sobie sama rozpisywać treningi skoro ktoś już to zrobił i mogę z tego skorzystać.