Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Ja już po treningu :)


Za oknem ponury dzień..a ja mam tyle energii od rana ze normalnie mnie roznosi hihi:Dno i musiłam wsiaśc na rowerek ;)

45 min  

18 km

spalone 273 kcal

No sama jestem pod wrażeniem ,bo wczesniej w @ przewaznie nie cwiczylam ,a dzis 3 dc ,bol troche odpuscil i normalnie cos mnie pchalo od rana zeby sie poruszac :)

  • kinulka83

    kinulka83

    17 czerwca 2017, 15:52

    Czasami jest taki dzien ze az cie roznosi. Ja przedwczoraj mialam taki wieczor nie moglam zasnac dopoki o 23 nie wyzylam soe na treningu I padlam

  • aska1277

    aska1277

    17 czerwca 2017, 13:11

    Niby spalone kalorie ale to jednak nie to samo co ćwiczenia :) hehe mimo wszystko waga i u mnie spada :) co mnie bardzo cieszy :) wolno bo wolno ale spada i nie wraca :D

    • zlotowlosaaa

      zlotowlosaaa

      17 czerwca 2017, 13:57

      To super :) mi tez wolno ale spada :)

  • aska1277

    aska1277

    17 czerwca 2017, 11:19

    To prawda pogoda nie rozpieszcza, u mnie raz deszcz a za chwilę słońce ;) a wczoraj nawet grzmiało i to ostro. U mnie aktywność na bakier :( za dużo porządków, segregowania, prania, prasowania, porządkowania itp.... I na wieczór padam jak mucha :( Miłego dnia zyczę :)

    • zlotowlosaaa

      zlotowlosaaa

      17 czerwca 2017, 13:06

      Takie porzadki to tez spalone kalorie :) a przed chwila jeszcze wrocilam z e spacerku godzinnego :) troche w deszczu ale co tam :P

  • tracy261

    tracy261

    17 czerwca 2017, 11:00

    Super, bo ja chyba weszłam w fazę regeneracji. Obudziłam się dziś o 10-tej :) Masz moc kobieto!

    • zlotowlosaaa

      zlotowlosaaa

      17 czerwca 2017, 13:05

      hihi tez bym sobie tak pospala :) no ale cos sieb budze jak ranny ptaszek :P

  • cayenette

    cayenette

    17 czerwca 2017, 10:06

    Szanuję :D Ja dopiero wstałam, wyleguję się pod kołdrą.