Mel B to zła kobieta. Moje pośladki i całe nogi płaczą. :( Brzuch w sumie nie, chociaż w trakcie ćwiczeń krzyczy do mnie.
Dzisiaj jak ćwiczyłam miałam małą refleksje : KONIEC Z PAPIEROSAMI, PIWEM, SŁODYCZAMI, FAST-FOODAMI! :) Mam nadzieję, ze uda mi się tego trzymać. :)
ZMelB
7 listopada 2013, 20:35Mam taką nadzieję! W Mel podoba mi się to jak krzyczy podczas treningów. :D