Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Bez mojej zgody..


Właśnie obejrzałam najbardziej wzruszający film w swoim życiu..Płakałam przez pół jego trwania, ale nie żałuje.. Tytuł tego filmu jest taki jak tytuł mojej notki i naprawdę POLECAM go Wam serdecznie.. Do tego nastrojowa piosenka Daughter - Youth, którą usłyszałam po raz pierwszy dziś, i słucham w kółko ;d

Z dniem rozpoczęcia dzisiejszego postu postanowiłam, że na czas jego trwania zrezygnuje z wszelkich słodkości. Wyrzekam się czegoś co baardzo lubię, ale wiem że wyjdzie mi to na zdrowie..

Powiem Wam, ze po swojej hulance i swawoli boję się wejść na wagę wiec póki co jej unikam. Poza tym dziś dostałam @ więc czuję się jak wieeelki grubas.. Kurcze jak to jest, że przez jakiś czas tak bardzo uważamy na to co jemy, staramy się, liczymy wszelkie kalorie a kiedy zaczyna nam to przynosić jakieś rezultaty, odpuszczamy i cofamy się znowu w tył ?? Przecież to jest całkowicie irracjonalne a tak właśnie robimy.. Brak silnej motywacji, znudzenie czy otoczenie, które nie pomaga w walce z wagą? Nie wiem, nie wiem.. 

Ale cieszę się, że chociaż Wam się udaje moje drogie ;*;*
  • tulipannaa

    tulipannaa

    23 lutego 2012, 19:49

    Mi się właśnie @ skończył,przez 5 dni właśnie czułam się jak grubas,zwłaszcza ,że zaliczyłam parę dni katastroficznych oczywiście dietowo..:) A ten film to ja chyba oglądałam,ale to dawno! 3maj się dzielnie i nie odpuszczaj!!Bo luźniejsze ubrania to,tylko zwiastun sukcesu!:*

  • FiolekAlpejski

    FiolekAlpejski

    22 lutego 2012, 21:13

    ehh odżywianie to trudny orzech do zgryzienia. Każda powinna sama wyczuć swój organizm.

  • poezjasmaku

    poezjasmaku

    22 lutego 2012, 21:08

    Ja też nie wiem jak to jest,ale niestety mam podobnie. Trzymaj się i powodzenia !