O rany! Właśnie sobie uświadomiłam, ze mój ostatni wpis był tydzień temu a przecież Wam obiecałam, że będzie przynajmniej jeden na trzy dni. ![]()
A więc tydzień minął mi diametralnie szybko, nawet nie wiem kiedy. Prawie wszystko kręciło się wokół szpitala, gdzie przebywa moja siostra. Tak bym chciała, żeby już wyszła.. ![]()
Jak widzę tyle młodych osób w szpitalu, a nawet takich w średnich wieku to cieszę się, że tyle osób na tym portalu chcę się zdrowiej odżywiać i uprawia aktywność fizyczną. Kto wie, może to w przyszłości uchroni Nas od pobytu tam....
W wolne chwilę zajmuję się moim rocznym chrześniakiem. Jak byście go zobaczyły to byście się zakochały- jest taki śliczny, blondynek z niebieskimi, dużymi oczami... Ale nie miałybyście dużo czasu, żeby mu się przypatrzeć, bo nie potrafi 30 sekund usiedzieć w jednym miejscu. Wszystko chcę oglądnąć, wziąć do ręki, buzi tylko po to, żeby po 10 sekundach rzucić to o ziemie. Mały diabełek ![]()
Tak więc ruchu mało nie mam, mimo iż konkretnych ćwiczeń nie uprawiam. Najbardziej stawiam na skakankę, ale w tym tygodniu skakałam chyba tylko w 2 lub 3 dni.
Co do jedzenia to ograniczam tylko słodycze zrobione z czekolady ze względu na cerę, ale po głębszym przemyślenie stwierdzam że ostatnie kłopoty z nią mogą być spowodowane piciem pokrzywy..
Teraz lecę poczytać Wasze pamiętniki, a później oglądnę może jakiś ciekawy film lub nadrobię zaległości w serialach.. Buziole kochane ![]()