Wrócilam!!!!Przez kilka miesięcy myślałam, że dam radę sama utrzymać wagę, która z takim mozołem uzyskałam. Ale, niestety, coraz wieksza pupa, dawała znac, że bardzo sie myle.Po raz kolejny stoje u progu bram, jak ja to nazywam. Przemyslałam dokładnie, przeliczyłam,przeważyłam, przemierzyłam. Jestem też przed wakacjami, ktore daja mi napędu do działania. Malta czeka, wspólnie z Miskiem wybralismy kierunek wakacji. Wiem, że jemu nie podoba się, że pozbywam się swoich krągłości, ale to moja sprawa, żeby dobrze się ze sobą czuć. Szczególnie dolne partie, wymagaja więcej pracy niz zwykle. Pomagaja mi zajęcia Zumby, które gorąco polecam, jako wspaniałe wypacanie tego co zostalo jeszcze w organizmie. Dodają energii, choć po zajęciach każda z nas ma wrażenie, że umiera i nie może oddychać. No to do dzieła.