Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Maz gadzina


 

Oh te chlopy gagatki:P Normalnie chcialam swojego udusic w sb:P a tak na serio to mial niezly ubaw ze mnie w sb bo cwiczylam Ewke i smial sie ze wygladam conajmniej komicznie:) az musialam sie przeniesc do pokoju za sciana zeby sie ze mnie nie smial:) Ale ten sie smieje kto sie smieje ostatni-jeszcze ja sie bede smiala jak mi sixpack wyskoczy na brzuchalu:P jejku ale jtak mnie rozsmieszyl moj maz ze sie sama chichralam jak glupia:PAle cwiczenia zaliczylam dodatkowo tez poszlam biegac-tak BIEGAC!!! no bylo to co prawda pol na pol z marszem ale lepsze to niz siedzenie na kanapie.Pojezdzilam troszke na rowerze stacjonarnym:) i tak minela sobota

W nd natomiast obudzilam sie o 5.15 bo budzik meza dzwonil jak szalony a wstalam z lozka o 8.30-pocwiczylam Ewke ale bardziej to ja odwalilam i nie jestem z tego happy:/ po prostu zrobilam bo trzeba-bez serca.Musze sie poprawic jak mam miec ten kaloryfer na brzuchu:).Pojezdzilam na rowerze i zrobilam arm and tanktop workout 9 min na rece ramiona i plecy.Bo sukienke mam bez ramiaczek a wiec plecy i rece musza buc bez zarzutu za rok-a wlasciwie to juz 9 miesiecy.

Dieta kuleje.Od jutra postaram sie wprowadzic zasady diety dr haya czyli diety rozdzielnej.Wiem ze nasza vitalijka KiziaMizia23 pieknie schudla na tej diecie.mam ksiazke kupila juz dawno ale nigdy naprawde nie stosowalam tej diety.zasady wydaja sie proste i nie koniecznie wymagajace a wiec czemu by nie sprobowac?

To do nastepnego:)

PS dzis poniedzialek mialam cwiczyc rano z Ewka ale pomimo ze obudzila sie calkiem wyspana o 5.15 to lezalam w lozku do 6.15 i potem juz nie bylo czasu bo trzeba bylo zbierac sie do pracy.a wiec wieczorem cwiczenia.i kropka:)

  • aleschudlas

    aleschudlas

    19 sierpnia 2013, 17:56

    a mąż to może za aktywność się weźmie a nie się z żony śmieje ;p