Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Zmiana nawyków - Dzień 3 - brawo ja xD


Hejcia,

Pewnie ktoś powie mi, że liczyć nie potrafię było 1 jest 3 (smiech) ale to dlatego, że uciekł mi jeden wpis, wczorajszy! Ale od początku...(smiech)

Wczorajszy dzień, niby zwykły niby nie (romansuję z kolegą z pracy, którego widziałam przelotem, stąd nie az taki zwyczajny dzień... :D) wtorek - praca prawie 9h, powrót do domu... no i okazuje się w drodze, że zostawiłam mp3 i kolczyki - gapa! Ale okazuje się, że to dopiero początek wczorajszych przygód... Wracam do domu lekko poirytowana podróżą w komunikacji miejskiej, dogaduję się, że idę na siłownię, w głowię buduje plan aby przed zajęciami jogi zahaczyć o jakiś sklep i wychodzę przed czasem.. Spoko.
Kupuję chleb na kanapki dla rodzeństwa, patrzę na zegarek do biedry nie zdążę, więc idę na siłkę. Szukam karty wejściowej, nie ma jej! z bijącym serem okazuje się, że włożyłam do innej kieszeni... zadowolona wchodzę do szatni zdejmuję kurtkę, spodnie... i okazuję się, że nie wziełam spodni na zmianę! Brawo jaaa! (smiech)(smiech) drugiej takiej na pewno nie ma (smiech)(cwaniak) zaczęłąm się śmiać i po 5 minutach wyszłam z siłowni...(smiech)

Korzystając z okazji poszłam do Biedry kupiłam olej z orzechów włoskich, sery i pierś z kurczaka ;) tak aby było co jeść w pracy :D

Dzisiaj z poprawą nawyków, tak jak i wczoraj słabo - ale nie poddaję się! Będę walczyć! :D

Z jedzonka - na śniadanie był serek wiejski z bananem i mandarynką

obiad - najlepsza na szybko wymyślona rzecz - ryż podsmażany, z jajkiem i warzywami... PYCHA!

No i ulubiona część - trening! Dziś tańce... niestety instruktora nie było, pojawił się chłopaczek na zastępstwo, ale to nie było to samo.... po niżej pokażę Wam jakie naklejki motywujące znajdują się u mnie na siłowni, na środkowej części drzwiczek w szatni uwielbiam je <3

Czas iść spać ;) jutro BODYCOMBAT! :D

Buziaki Kochani :*

  • Blondynka94

    Blondynka94

    3 grudnia 2015, 14:29

    haha, no to widzę, niezłe przeżycia :D dlatego zanim gdziekolwiek wyjdę, pięćdziesiąt razy sprawdzam, czy wszystko wzięłam, to aż irytujące. Naklejki- fajna motywacja z ich strony

    • zusiaa1918

      zusiaa1918

      3 grudnia 2015, 23:18

      tak, te naklejki sprawiają, że nigdy nie wiesz na co trafisz, swoją drogą naprawdę sprawiają, że wiesz w jakim celu przyszłaś na siłownię :)

  • angelisia69

    angelisia69

    3 grudnia 2015, 04:04

    ryz ze smazonym jajkiem,kiedys u "chinczyka" jadlam,pyszny byl.chyba sobie zrobie niebawem

    • zusiaa1918

      zusiaa1918

      3 grudnia 2015, 23:16

      polecam, jak dla mnie niebo w gębie przy małej ilości produktów w domu :D

  • roogirl

    roogirl

    2 grudnia 2015, 23:05

    Marcheweczka musi być :)

  • roogirl

    roogirl

    2 grudnia 2015, 22:57

    O matko jaki ten olej jest pyszny, zwłaszcza w sałatce omg! :) Na obiad widzę chińszczyzna :)

    • zusiaa1918

      zusiaa1918

      2 grudnia 2015, 23:04

      na obiad ryż z jajkiem i warzywami - brokuł, kalafior i marcheweczka :D