Witajcie,
dziś na szczęście niczego nie zapomniałam, więc widzę progress :D
A jak dzień i nawyki? Jakie nawyki.... echz, chyba powoli gubię się z natłoku wszystkich informacji dietetycznych co i jak powinno być, jak się odbywać, co jeść czego nie... I pierwszy raz od dłuższego czasu dochodzę do wniosku, że lepiej wiedzieć mniej niż za dużo, seeerio...
Nawyk w celu picia wody - klapa, 1,5litra jak stało od pon tak stoi nie ruszone ...
Angielski nie ruszony - korepetytor mnie chyba zatłucze...
No i siłownia... niby ok niby chodze, ale jakby tak nie w pełni... cholera - trudne do zgryzienia...
Np dzisiaj byłam na bodycombacie - kto nie zna ten niech szybko sprawdzi co to jest (fitness z elementami sztuk walki, mega wyczerpujące) no i się zmęczyłam, leciało ze mnie jak z kranu, chciałam sprawdzić ile spaliłam kcal (bo odkryłam przecie taką funkcję w pulsometrze...) i co?! wyniku brak.... ech kopletnie nie wiem jak on to liczy i na jakiej postawie - wgl dla mnie to czarna magia
I siedzę rozczarowana treningiem, obłożone kolano żelem chłodzącym bo boli i jeszcze ten nieszczęsny żołądek,... czyżby znów wszystko na raz?!
Ogólnie muszę sobie chłopa znaleźć bo dostaję świra tak bardzo chciałabym się przytulić... ach
No nic, czas powoli paciorek i lulu.. Jutro piąteczek czyli zapowiada się jeszcze większa głupawka niż dzisiaj (kierowniczki i koordynatorki w pracy brak) już dzisiaj było tak wesoło, że chyba całe piętro nas słyszało, ale nie będę Wam opowiadać bo nie przystoi o takich brzydkich i dwuznacznych rzeczach pisać na vitaliii
Buziaki
zusiaa1918
4 grudnia 2015, 23:41mega polecam, na yt widać jakie to męczące ale i jakie energetyczne! wg mnie nie ma lepszego treningu by pozbyćsię złych emocji jak złosć :)
Blondynka94
4 grudnia 2015, 14:32Ja też nie potrafiłam pić wody (piłam milion herbat, ale ta jednak wypłukuje minerały z organizmu) i nijak nie potrafiłam się tego nauczyć. Porozkładałam więc sobie pół litrowe butelki (jedną przy biurku, jedną koło łóżka, jedną przy hantlach i jedną w kuchni), za każdym razem kiedy uniosłam głowę, ta butelka z wodą gdzieś koło mnie była i mówiła- wypij mnie- więc tu łyczek, tam łyczek i po dwóch tygodniach weszło mi w nawyk. Może tobie też pomoże? Zazdroszczę ci tego body :)
zusiaa1918
4 grudnia 2015, 23:42stoi pól litrowa i też nie idzie... ja od zawsze mało piłam, czasem wystarczała mi kawa i herbata na cały dzień o.O
Minionslover
4 grudnia 2015, 06:35Ja też nie potrafię pić wody. Jeżeli bardzo chcę, żeby wyszło mi te 1.5 l., to muszę się zmuszać do picia. Może tak kilka razy się pozmuszam i będzie to już dla mnie naturalny odruch, że tak często sięgam po wodę? Szczególnie teraz jest to trudne, kiedy nie ma upałów, więc aż tak bardzo się jej nie chce :/
zusiaa1918
4 grudnia 2015, 23:431,5 litra - tylko w trakcie ćwiczeń... masakra :(
roogirl
4 grudnia 2015, 00:35To fakt, chłop jest dobry na wszystko :) A wody ja też jakoś nie umiem pić. może ta aplikacja to niegłupi pomysł?
zusiaa1918
4 grudnia 2015, 23:44prawie na wszystko :D hihi nie wiem czy z aplikacją i wyjdzie, bo to jest wmuszanie w siebie tego czego do końca w danym momencie nie potrzebuję ...
wposzukawaniusiebie
3 grudnia 2015, 23:50Mi w piciu wody pomaga mobilna aplikacja na telefon "Kalkulator nawodnienia" od żywca zdrój. Polecam :)
zusiaa1918
4 grudnia 2015, 23:44hmmm przemyślę to, aczkolwiek kiedyś próbowałam z innej aplikacji i też nie szło :(