Dawno mnie tu nie było, ale zawsze tak jest gdy nie mam na nic czasu - nawet kompa nie odpalałam chyba od miesiąca bo zdążył się zakurzyć
Co u mnie?
Praca, treningi, dom, praca, treningi dom obecnie L4
Aleeeeee ... Zobaczyłam pierwszy raz od nie wiem chyba 2-3 a może i więcej lat... 8 z przodu na wadze!!! Z ciekawosci zaczęłam mierzyć stare cuchy... i... pasują!! sukienka którą miałam na studniówce (7 lat temu) jest idealna :) jak to zobaczyłam to się prawie popłakałam a jak zobaczyła to moja Mama to obydwie się poryczałyśmy.... tak wiele się już zmieniło... w szczególności, że pasek w Vitalii oszukuje, bo rozpoczęłam dietę z wagą 104,7 kg i przyrzekłam sobie, że nigdy więcej nie doprowadzę do takiego stanu... nigdy!
Mam cele, mam marzenia i będę do nich dążyć bo dopiero teraz zauważam jak się zmieniam, a odbicie w lustrze zaczyna się robić coraz ciekawsze... już nie unikam lustra jak ognia, teraz ukradkiem i z zainteresowaniem zerkam w jego stronę :)
Jakiś czas temu zrobiłam badania na cukier i insulinę po obciążeniu glukozą i niestety okazało się, że mam problemy z insuliną po obciążeniu... więc rozpoczęłam współpracę z jednym z trenerów i obecnie przechodzę (już drugi tydzień) na nową dietę.. Przechodzę bo co jakiś czas zdarzy mi się grzech i nie mogę jakoś przełamać się na jedzenie węglowodanów tylko na noc, kiedy np chce mi się już ok 17
Więc walczcie o swoje marzenia, bo warto :)
RUDA
vermo
19 lutego 2016, 12:39Gratuluję :3
Moniqnka
18 lutego 2016, 23:14Znam uczucie zrzucienia podobnej sumki i przypływ endorfin na ten temat.Gratuluję, bo wiem co znaczy taki wynik wypracować:) ! Pozdrawiam