kop do pracy i działania.
Dobrze, że już wtorek. Miałam sie nie ważyć, ale nie wytrzymalam i co i tylko niecale 0,5 kg więcej. Dobrze, nie panikuje, taką nadwyżkę można zaakceptować. Paska nie zmieniam bo mam nadziee, że w sobote będzie unormowane.
Pracy mam w tym tygodniu sporo, szczególnie książkowej bo muszę nadrobic zaległości w pisaniu prac.
Poza ty ok. Buziaki i miłego dzioneczka;)
niunia305
14 kwietnia 2009, 11:29super:)-hihi:)widze święta tez u Ciebie były jak najbardziej dietkowe:)super!!!!ja tez mam w planach rano w sobotę się zwazyc:)pozdrawiam Aga