Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Pierwszy dzień

Dzień wolny, jestem w domu sama. Poranna gimnastyka nie wyszła, więc nadrobię ją teraz.
Zwykle nie jem śniadania, bo rano nie jestem głodna. Dzisiaj zjadłam - trochę z rozsądku - jajecznicę z dwóch jaj, bez tłuszczu, z dużym dodatkiem szczypiorku i lyżeczką otrąb. Teraz pół godzinki ćwiczeń, potem zakupy i jeżeli dopisze pogoda, wizyta na działce. Na obiad może mięso gotowane z surówką z marchwi, a na kolację - biały ser i owoce. Mój problem zaczyna się wieczorem - jem wtedy bez opamiętania - czasami do późnej nocy. Zobaczymy, jak będzie dzisiaj. Obym nie musiała się kajać wieczorem. Pozdrawiam wszystkich odchudzających się.
  • ZuzannaW

    ZuzannaW

    18 czerwca 2011, 17:09

    za wsparcie. Pozdrawiam

  • velvia

    velvia

    18 czerwca 2011, 14:01

    Trzymam kciuki! Też mam problem z wieczornym podjadaniem:( pozdrawiam i życzę powodzenia w dietce! Na pewno sie uda!!:)