Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania: Straty nadrobione!
30 czerwca 2011
A raczej dodatkowe kilogramy stracone. Waga 66,5. Dzisiaj dalej dieta, posiłki co cztery godziny. Rano basen - potem gimnastyka. Wczoraj jednak nie ćwiczyłam i w nocy - o dwunastej - zjadłam dwie parówki cielęce.
Ale zasypiam późno i co noc tak podjadam - tzn. często jem dużo więcej. Może to się zmieni, bo prawie nigdy nie jadłam śniadań - chyba dlatego, że w nocy się najadałam :-)
Basik27
30 czerwca 2011, 09:54
nieładnie tak podjadać po nocy ;-). Jak robię się głodna wieczorem to idę spać, dodatkowy plus rozwiązania to prawie zawsze jestem rano wyspana ;). Pozdrawiam serdecznie i spadków życzę!
ZuzannaW
30 czerwca 2011, 11:46Ale zasypiam późno i co noc tak podjadam - tzn. często jem dużo więcej. Może to się zmieni, bo prawie nigdy nie jadłam śniadań - chyba dlatego, że w nocy się najadałam :-)
Basik27
30 czerwca 2011, 09:54nieładnie tak podjadać po nocy ;-). Jak robię się głodna wieczorem to idę spać, dodatkowy plus rozwiązania to prawie zawsze jestem rano wyspana ;). Pozdrawiam serdecznie i spadków życzę!