66,1, ale na pasku jeszcze nie zmienię. Ważne, żeby utrzymać tendencję spadkową i nie zacząć się objadać. Na razie mi się udaje.Za radą koleżanek jem pięć posiłków. Ten piąty w nocy - póki co nie mogę się bez niego obyć. Z ćwiczeniami jest gorzej - wczoraj tylko basen i porządki.Dzisiaj się bardziej przypilnuję.
Życzę miłego dnia, dziewczynki :-)
Basik27
1 lipca 2011, 09:55gratuluję nie objadania się, trzymam kciuki i pozdrawiam weekendowo :)