Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
grzeszki grzeszkom nie równe:)


no cóż jako że najadłam się dzisiaj merci hihi ładnie i grzecznie wskoczyłam na steperka,pół godzinki i to fest zapierdzielania,nie wiem w sumie czy to dużo,po 1650 stepa na nogęejjj ale naprawdę nie wiem,więc jeśli się orientujecie jak,co i z czym się to je,to możecie mnie oświecić,bom ciemna jak żul po denaturacie co do kick-boxingu w tym miesiącu na razie sobie daruję,potrzebuję kasy na karnet,więc czekam z niecierpliwością na jaki przypływ gotówki
Myślę,że rozgrzeszyłam dzisiejsze merci(ale było dostane,więc jakże mogłam odmówić;)),a w sumie nawet winna się nie czuję,aaaa i co do ciasta cukiniowego nieszczęsnego,dzisiaj o wiele lepsze
  • PANDZIZAURA

    PANDZIZAURA

    17 sierpnia 2011, 22:59

    ferrero najchętniej wchłonęła bym cale na raz:D

  • xKarolinaxx

    xKarolinaxx

    17 sierpnia 2011, 20:35

    oj też lubie :D merci