Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Suszone serki i wiejskie jabłuszka


Witam :)

Postawiłam sobie cel: " Wyglądać szałowo w sylwestra" 
Przez co rozumiem:
1. Szczupłe nóżki.
2. Ładnie zaokrągloną pupę.
3. Płaski brzuch ( bez tej okropnej fałdki :0 )
Chętnie przywitam też szczuplejsze ramiona ;D 

Samej ciężko jest mi się motywować, ale jeśli codziennie napiszę coś w tym temacie, a głowie będę mieć "vitalia.pl liczy na ciebie" to na pewno będzie mi raźniej. Jest to przede wszystkim strona na moje grzeszki, niedociągnięcia. To znaczy, że im mniej będę pisać, tym lepiej mi idzie :D 

Mój plan jest następujący:
1. Żegnam się z moim ukochanym smażonym jedzeniem (wszystko parujemy)
2. Odstawiam też biały cukier, przede wszystkim nie słodzę herbaty.
3. Piję dużo wody.
4. Rezygnuję z windy na rzecz schodów ( przygotujcie się pośladki, 10-te piętro już czeka).
5. Codziennie robię 50 brzuszków i 50 przysiadów (prawdopodobnie najcięższy dla mnie punkt, szczególnie brzuszki).
6. Staram sie mieć przy sobie coś zdrowego do podjadania, najlepiej orzechy lub suszone owoce.
7. Jem 5 posiłków dziennie (08:00, 11:00, 14:00, 17:00, 20:00), a na kolację nabiał.

Te postanowienia wprowadzam przez październik, potem może dodam inne, zależnie od tego jak będzie mi szło.