Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Dzień 50., jest spadek w cm!


Cześć Piękne (kwiatek)

Dziś się zważyłam i zmierzyłam (oficjalnie). Waga +0,3 kg, czyli 69,3, choć 2 dni temu było 68,8. Wywalę w końcu to dziadostwo przez okno :D

Centymetr przekazał mi milsze wieści: -1cm w bicepsie, -1 w biuście, -2 w talii i -1 w brzuszku. No, to to ja lubię (puchar) Centymetry spadają (łącznie -5), więc jest sukces :)))


Dzisiejszy trening:

  • interwały na orbitreku (5 interwałów - 15x60),
  • 400 brzuszków,
  • 160 ćwiczeń na boczki - plank boczny,
  • 300 skłonów na bok z obciążeniem 2kg na rękę,
  • 60 min. orbitreka obciążenie 5.

Jedzonko:

  • otręby owsiane ze śliwkami, jabłkiem, bananem i cynamonem, z mlekiem 2%,
  • drożdże,
  • 2 szklanki wody z octem jabłkowym,
  • jabłko,
  • 5 truskawek,
  • kawa zielona,
  • zupa fasolowo-kalafiorowa z gotowanym mięsem,
  • szklanka wody aloesowej z łyżką młodego jęczmienia,
  • 2 kanapki z chlebem słonecznikowym ze smarowidłem, sałatą i z dżemem truskawkowym na fruktozie,
  • woda, ok. 1,5 l.,
  • jogurt.

Wczoraj zrobiłam rundkę z moim L. po sklepach i zakupiliśmy garnitur ślubny oraz biustonosz pod suknię ślubną. Jak z garniturem nie było problemu - Mój jest wysoki, dobrze zbudowany, brunet, w garniturze wygląda tak, że oczy mi wychodzą na wierzch :D:D:D... Jakbym nie była zakochana, to zakochałabym się jeszcze raz <3:D

Tak z biustonoszem już tak fajnie nie miałam. Mierzyłam już różne wersje, według pani ze sklepu mam rozmiar 75FF - czyli duży cycek - no i fajnie, tylko, że suknia ma gorset i jest bez ramiączek, więc biustonosz musi mi podtrzymywać dobrze to i owo... 

Jak przymierzyłam I stanik w sklepie z bielizną ślubną to mi szczęka opadła - nie tylko odstawało mi od góry, nie dałoby się w tym skakać, ale jeszcze cena mnie dobiła - 256 zł. Wiem, że w sumie gorset sukni mi wszystko przytrzyma i ściśnie, no ale jednak stanik też powinien co nieco usztywniać, a zupełnie nie czułam się w tym modelu dobrze.

Wczoraj odwiedziłam więc Triumph i zakupiłam cielisty biustonosz o odpinanych ramiączkach i z silikonem, który przytrzymuje stanik. Kosztował "tylko" 169 zł, niby lepiej trzyma się na ciele, ale też mam wątpliwości. Mam wrażenie, że trochę spłaszcza mi piersi, no i dalej mocno sobie w tym nie poskaczę (choć na pewno lepiej niż w tym I :?). Obym po przymiarce z suknią była zadowolona! ;)


Obrazek wstawiam sobie tak na pocieszenie :p:PP


I jeszcze na koniec ponarzekam - ale mi się dziś nic nie chce! Masakra, jakiego mam lenia, jak ciężko jest mi się zabrać za cokolwiek! Brzuszki robiłam długo jak nigdy, zbierałam się leżąc na tej podłodze jakbym co najmniej miała maraton brzuszkarski pokonać... Naczynia leżą w zlewie i czekają na zlitowanie, nawet pod prysznic trudno mi się zwlec. Najchętniej bym tylko leżała (spi)

No ale cóż, trzeba walczyć (pot)

Miłego dzionka (kot)

  • angelisia69

    angelisia69

    19 maja 2016, 13:30

    rozmiar FF??o mamo to masz donice :P ja mam A czyli deska!!! Co do wagi pieprzyc ja-masz racje,nikt procz ciebie tych glupicvh cyferek nie widzi a one tylko dolowac potrafia :P co do cwiczen fajnie,fajnie ale tyle brzuszkow na nic sie nie zda,mit o brzuszkach juz dawno obalony,wiecej kontuzji czynia niz pozytku :P

    • _czarodziejka

      _czarodziejka

      19 maja 2016, 14:18

      No donice, jak ćwiczę muszę zawsze uważać, żeby sobie oka nie podbić, hahahaha :DD Ale co tam, tak natura stworzyła, mogę się tylko z tego śmiać :D A brzuszki robię jak mi się nie chce robić ABS w ramach odpoczynku :P

  • Kathieee

    Kathieee

    19 maja 2016, 13:30

    To zgroza, że biustonosze takie drogie zawsze - rozumiem,że nie zakupuje się ich tak często, ale jednak, dla zdrowia cycków i portfela takie rzeczy powinny być tańsze :) Dobrze,że centymetry spadają, a waga może sobie grymasić ze względu na ćwiczenia i mięśnie :)

    • _czarodziejka

      _czarodziejka

      19 maja 2016, 14:22

      No, żebym chciała często sobie kupować biustonosze za taką cenę to bym zbankrutowała :))) Naprawdę żałuję, że są takie drogie - z kolei te tanie mają małą rozpiętość rozmiarów, później źle dobrany rozmiar się nosi, a cycek cierpi :P

  • WhiteSkin

    WhiteSkin

    19 maja 2016, 11:21

    Jak Ty dajesz radę z ćwiczeniami to ja nie wiem, zazdroszczę! Zrobiłaś sobie może zdjęcia przed odchudzaniem? Z doświadczenia wiem, że bardzo motywują :)

    • _czarodziejka

      _czarodziejka

      19 maja 2016, 12:28

      Rozkładam sobie te ćwiczenia - ćwiczę rano i wieczorem. Czytałam gdzieś, że interwałów nie można łączyć z treningiem cardio, więc staram się zachowywać odstęp :) A co do zdjęć mam zrobione sprzed pół roku i później - jak schudłam. Teraz, jak nabrałam ciałka i na nowo chudnę nie robiłam, wolę nie porównywać z tymi fotkami gdzie już było fajnie :P

  • Zocha777

    Zocha777

    19 maja 2016, 00:09

    Jak patrzę na ten twój trening to aż mi słabo:) gdybym ja go zrobiła to pewnie padła bym na p**k i już nie wstała. Ja w poniedziałek miałam obawy przed mierzenie ale moja waga nie spadła jakoś super ale za to cm zleciały. I to mnie ucieszyło;l

    • _czarodziejka

      _czarodziejka

      19 maja 2016, 10:13

      Spadające cm są bardziej miarodajne, waga często oszukuje :) Wystarczy, że zatrzyma nam się woda w organizmie i już źle to wygląda w kilogramach... Także gratuluję ubytku cm! ;)))