Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 18


spadek malutki,ale regularny, wczoraj prawie zero ćwiczeń, późno wróciłam, zero miejsca w domu- chłopaki jak śię wzięli za remont przedpokoju to nigdzie człowiek sobie miejsca nie znajdzie :P no ale mam nadzieje, że za kilka dni będe miała juz spokój poremontowy :)
dziś super data 13/12/13, moja psiapsióła urodziła synka :) więc wieczorkiem mam zamiar wypić kieliszek wina!mogę?