nie chciało mi się pisac...po prostu mialam ogólne nerwy na diete, na portal, na jedzenie, na wszystko...mam zastój, do tego @, więc przybralam kilo, ale juz zdążyłam się go pozbyć...
wróciłam do fazy natarcia przez ten cholerny zastój! w grudniu czeka mnie wielka impreza, do tego czasu chce ważyć mniej niż 80...zaczynam miec wątpliwości czy zdążę...
fukyn
25 lutego 2014, 10:40zdążysz :) @ są trudne (szczególnie dni przed), bo jest 'ciąg' na lodówke i słodkie. ale dasz radę :) trzymam kciuki :)