Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
dzień 85


wczoraj zrobiłam skalpel. pierwszy raz :) zakwasów nie mam, ale byłam zdechnięta po ćwiczeniach.
najbardziej irytował mnie jej usmiech na końcu, jaka to ona dumna, cwiczylam równo z nią a kurde ledwie przeżyłam :P

trzeci dzień owsiankowy :) balon spadł, nie mam już takiego nabitego brzuszyska!