Tytuł wpisu w pamiętniku odchudzania:
Poniedziałkowa niespodzianka


Wczoraj był niedzielny dzień laby, na deser ciasteczka i to pół paczki z kremem i czekoladą + zamiast kolacji wieczornie 3piwka...
A dziś rano niespodzianka! 
67,8kg , nie wiem jak, nie wiem skąd pewnie jutro będzie w górę czyli w okolicach 69 aleee jest to miły akcent. 
Co ciekawe zawsze po alko jeżeli nie załączy mi się gastrofaza i ochota na wszystko to waga spada. Zobaczymy co będzie jutro;) 
Zaczynam tydzień drugi mocnyc postanowień :))

Miłego dnia! :))