Temat: Farba blond

Czy możecie polecić farbę, żeby po farbowaniu sie żółta nie robiła. Ostatnio co nakładam, to wyglada jak żółtko na głowie.

A co nakładasz?

Pasek wagi

Galadriela30 napisał(a):

A co nakładasz?

różnie. Nie mam ulubionej farby

Farba z pudelka zawsze mi wychodziła żółta. Przerzuciłam się na 3% rozjaśniacz, który trzeba sobie samemu zmieszać (ja używam Wella Blondor) i toner w odpowiednim kolorze (Lubie serie Dialight). Ale ja robie refleksy, nie robie blondu globalnego.

Za słaby rozjaśniacz, rozjaśni o ileś tonów i koniec, ale farby drogeryjne tak mają. Kup oddzielnie proszek, oddzielnie wodę i oddzielnie farbę. No i ładny blond wyjdzie tylko jak nałożysz jeszcze toner. 

Gdybym była blondynką, wolałabym chodzić do fryzjera. Ten kolor jest wymagający - łatwo zrobić sobie krzywdę, działając samemu na drogeryjnych produktach.

Pasek wagi

Ves91 napisał(a):

Gdybym była blondynką, wolałabym chodzić do fryzjera. Ten kolor jest wymagający - łatwo zrobić sobie krzywdę, działając samemu na drogeryjnych produktach.

Otóż to.  Właśnie siedzę u fryzjera. Na sąsiednim fotelu ratują blond samodzielnie spaćkany. Wstępna wycena to 600 zł. To dziewczyna zaoszczędziła.

Epestka napisał(a):

Ves91 napisał(a):

Gdybym była blondynką, wolałabym chodzić do fryzjera. Ten kolor jest wymagający - łatwo zrobić sobie krzywdę, działając samemu na drogeryjnych produktach.

Otóż to.  Właśnie siedzę u fryzjera. Na sąsiednim fotelu ratują blond samodzielnie spaćkany. Wstępna wycena to 600 zł. To dziewczyna zaoszczędziła.

Jestem naturalną blondynką i utrzymanie ładnego, chłodnego koloru jest trudne nawet dla mnie 🫣

A z ciekawości, ile teraz kosztuje farbowanie włosów?

eMalutka napisał(a):

A z ciekawości, ile teraz kosztuje farbowanie włosów?

Ja płacę 300-400 zł z myciem głowy, pocięciem, odżywieniem i modelowaniem. Miasto do 50 tyś. mieszkańców.

Pasek wagi