9 czerwca 2025, 19:57
Ostatnio miałam zaproszenie do znajomych znajomej. I tak nie byłam chętna, ale jak dowiedziałam się, że będą planszowki to dosłownie stchórzyłam. Nie rozumiem grania w planszowki, co innego jakieś gry online. Ale dorośli ludzie grający w gry są dla mnie nie wiem, śmieszni i mnie stresują. Podobnie zresztą mam z ludźmi, którzy tańczą na weselach, ciężko mi na to patrzeć. Już bardziej bym rozumiała wspólne gotowanie czy sadzenie roślin. Planszowki mnie przerażają i zadziwiają, nie wiem jak to nazwać. Ktoś tak jeszcze ma?
11 czerwca 2025, 00:03
Uwielbiałam grać godzinami w monopol i właśnie mi przypomniałaś, że dawno nie grałam ?
Słowo "godzinami" też jest przerażające ?
pierwszy raz Cie tak bardzo rozumiem. Dzis nawet tlumaczylam jednemu gosciowi, fanatykowi gier, ze jak juz mam grac, to w jakies proste i szybkie, bo za dlugie mnie nudza. Jak milo, ze nie jestem z tym sama ;)
11 czerwca 2025, 08:20
a ja lubię. I totalna hipokryzja nie rozumieć gier w planszówki ale na komputerze to już tak ????
to nie hipokryzja
Planszowki i gry na kompie to zupelnie inny swiat.
Chocby dlatego, ze do planszowek przewaznie potrzeba towarzystwa a do kompjutra nie, wiec jako introwertyk z gory wybieram opcje komputerowa. Poza tym w grach na kompie bywa swietna, realistyczna grafika, ze az szczeka opada, a w planszowkach tego nie ma. A moja wyobraznia, mimo, ze nie najgorsza, jakos marnie dziala przy planszowkach. Btw, w sumie mozna grac w planszowki na kompie
A to zależy jaka planszówka. Na przykład Gamedec. To cała seria. Książki w klimacie scenice-fiction napisane przez Marcina Przybyłka (lekarz, fantasta, naukowiec, współautor youtubowej Astrofazy), a do tego gra komputerowa (świetna) i planszówka. Ale planszówka przepięknie graficznie wydana (graficzne cacuszko), z wieloma elementami, przeogromną planszą, z fabułą, z mistrzem ceremonii prowdzącym grę... całą noc kiedyś graliśmy w 8 osób nie kończąc ostatecznie rozgrywki. A kolejne podejścia układają grę w zupełnie inną stronę. Każdy gracz ma swoją postać, scenariusz z wieloma opcjami, strategię. Serio, o takich planszówkach myślę mówiąc "spoko zabawa", a nie o chińczyku czy innych warcabach.
Edytowany przez Tojotka 11 czerwca 2025, 08:21
11 czerwca 2025, 15:41
Ja mam na odwrót. Nie przepadam za grami komputerowym. Jedyna która mnie wciągnęła to Hogwarts Legacy, i to nie z miłości do gier samych w sobie, tylko do tego uniwersum. Natomiast nie, nie mam jakiś dziwnych schiz, że boję się ludzi, którzy lubią gry komputerowe. Hobby jak każde inne.