Temat: Usunąć

Usunąć 

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

Keyma dziecko zacznij czytać ze zrozumieniem lub inaczej skończ pić alkohol. W tych kieckach wyglądasz jak zacna pani koło 40-stki, bardzo poprawnie ale czerech liter nie urywa.

Przeciez to klasyczne, kobiece czerwone sukienki do biura. Nie ma niczego urywać, Udzicho. 

Buty szyszkowe nie nadają się do szalonej stylizacji w ogóle. To zwykle, plecione buty. Carrie nosiła kolorowe, błyszczące czasem Grażynkowe szpileczki. 

No tak klasyczne czerwone, kobiece sukienki do biura, można o nich napisać tylko ok, w czym tu wybierać.

Jeżeli chodzi o drugą część wypowiedzi to wklejam jeszcze raz może uda ci się przeczytać ze zrozumieniem:

mega, można byłby zrobić świetną stylizację z udziałem tych trzewików, choć widzę je na szczupłej opalonej stopie jak u Carrie Bradshaw.

Pytam, która kiecka lepsza, nie która robi szał czy whatever. 

I nadal się nie zgadzam, że trzewiki grałyby jakąś rolę w stylizacji bo to nie ten styl. Czy to opalona i szczupła stopa czy nie. Ale spytam--w jakiej stylizacji konkretnie widzisz te baleriny, bo to raczej baleriny? Ja tylko do klasyki. Jeansy i koszula. Lub lniany, muslinowy komplet i pleciona torebka 

A jednak trochę potrafisz czytać, myślałam że nie dasz rady, choć wydaje mi się że masz jakieś inne poważniejsze zaburzenia bo wszystko przekręcasz i nadinterpretujesz.
Te buty (nie baleriny) widzę do takiej stylizacji z jakąś fajną plecioną kolorową torebką.

Udzicha napisał(a):

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

Keyma dziecko zacznij czytać ze zrozumieniem lub inaczej skończ pić alkohol. W tych kieckach wyglądasz jak zacna pani koło 40-stki, bardzo poprawnie ale czerech liter nie urywa.

Przeciez to klasyczne, kobiece czerwone sukienki do biura. Nie ma niczego urywać, Udzicho. 

Buty szyszkowe nie nadają się do szalonej stylizacji w ogóle. To zwykle, plecione buty. Carrie nosiła kolorowe, błyszczące czasem Grażynkowe szpileczki. 

No tak klasyczne czerwone, kobiece sukienki do biura, można o nich napisać tylko ok, w czym tu wybierać.

Jeżeli chodzi o drugą część wypowiedzi to wklejam jeszcze raz może uda ci się przeczytać ze zrozumieniem:

mega, można byłby zrobić świetną stylizację z udziałem tych trzewików, choć widzę je na szczupłej opalonej stopie jak u Carrie Bradshaw.

Pytam, która kiecka lepsza, nie która robi szał czy whatever. 

I nadal się nie zgadzam, że trzewiki grałyby jakąś rolę w stylizacji bo to nie ten styl. Czy to opalona i szczupła stopa czy nie. Ale spytam--w jakiej stylizacji konkretnie widzisz te baleriny, bo to raczej baleriny? Ja tylko do klasyki. Jeansy i koszula. Lub lniany, muslinowy komplet i pleciona torebka 

A jednak trochę potrafisz czytać, myślałam że nie dasz rady, choć wydaje mi się że masz jakieś inne poważniejsze zaburzenia bo wszystko przekręcasz i nadinterpretujesz.Te buty (nie baleriny) widzę do takiej stylizacji z jakąś fajną plecioną kolorową torebką.

Hehe.. Na tym poprzestańmy ;] 

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

Keyma dziecko zacznij czytać ze zrozumieniem lub inaczej skończ pić alkohol. W tych kieckach wyglądasz jak zacna pani koło 40-stki, bardzo poprawnie ale czerech liter nie urywa.

Przeciez to klasyczne, kobiece czerwone sukienki do biura. Nie ma niczego urywać, Udzicho. 

Buty szyszkowe nie nadają się do szalonej stylizacji w ogóle. To zwykle, plecione buty. Carrie nosiła kolorowe, błyszczące czasem Grażynkowe szpileczki. 

No tak klasyczne czerwone, kobiece sukienki do biura, można o nich napisać tylko ok, w czym tu wybierać.

Jeżeli chodzi o drugą część wypowiedzi to wklejam jeszcze raz może uda ci się przeczytać ze zrozumieniem:

mega, można byłby zrobić świetną stylizację z udziałem tych trzewików, choć widzę je na szczupłej opalonej stopie jak u Carrie Bradshaw.

Pytam, która kiecka lepsza, nie która robi szał czy whatever. 

I nadal się nie zgadzam, że trzewiki grałyby jakąś rolę w stylizacji bo to nie ten styl. Czy to opalona i szczupła stopa czy nie. Ale spytam--w jakiej stylizacji konkretnie widzisz te baleriny, bo to raczej baleriny? Ja tylko do klasyki. Jeansy i koszula. Lub lniany, muslinowy komplet i pleciona torebka 

A jednak trochę potrafisz czytać, myślałam że nie dasz rady, choć wydaje mi się że masz jakieś inne poważniejsze zaburzenia bo wszystko przekręcasz i nadinterpretujesz.Te buty (nie baleriny) widzę do takiej stylizacji z jakąś fajną plecioną kolorową torebką.

Hehe.. Na tym poprzestańmy ;] 

no tak bo ty jesteś wyjątkowa dobrze ubraną kobietą te sukienki z poliestru to sam szyk, styl i jakość;) Keyma nie pij już i idź do psychiatry.

Udzicha napisał(a):

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

Keyma dziecko zacznij czytać ze zrozumieniem lub inaczej skończ pić alkohol. W tych kieckach wyglądasz jak zacna pani koło 40-stki, bardzo poprawnie ale czerech liter nie urywa.

Przeciez to klasyczne, kobiece czerwone sukienki do biura. Nie ma niczego urywać, Udzicho. 

Buty szyszkowe nie nadają się do szalonej stylizacji w ogóle. To zwykle, plecione buty. Carrie nosiła kolorowe, błyszczące czasem Grażynkowe szpileczki. 

No tak klasyczne czerwone, kobiece sukienki do biura, można o nich napisać tylko ok, w czym tu wybierać.

Jeżeli chodzi o drugą część wypowiedzi to wklejam jeszcze raz może uda ci się przeczytać ze zrozumieniem:

mega, można byłby zrobić świetną stylizację z udziałem tych trzewików, choć widzę je na szczupłej opalonej stopie jak u Carrie Bradshaw.

Pytam, która kiecka lepsza, nie która robi szał czy whatever. 

I nadal się nie zgadzam, że trzewiki grałyby jakąś rolę w stylizacji bo to nie ten styl. Czy to opalona i szczupła stopa czy nie. Ale spytam--w jakiej stylizacji konkretnie widzisz te baleriny, bo to raczej baleriny? Ja tylko do klasyki. Jeansy i koszula. Lub lniany, muslinowy komplet i pleciona torebka 

A jednak trochę potrafisz czytać, myślałam że nie dasz rady, choć wydaje mi się że masz jakieś inne poważniejsze zaburzenia bo wszystko przekręcasz i nadinterpretujesz.Te buty (nie baleriny) widzę do takiej stylizacji z jakąś fajną plecioną kolorową torebką.

Hehe.. Na tym poprzestańmy ;] 

no tak bo ty jesteś wyjątkowa dobrze ubraną kobietą te sukienki z poliestru to sam szyk, styl i jakość;) Keyma nie pij już i idź do psychiatry.

Ku ścisłości nie pije od... lutego? A z poliestru mam może z 5 sukienek na wyjścia, bo były fajne;] Myslalam, że masz jakiś gust, ale widzę, że tu nie ma z kim gadać i aż się uśmiechnęłam widząc co proponujesz :) Pozdrowki :). 

Druga taki trochę gnieciuch. Mam wrażenie że gdzie nie siądziesz i co nie zrobisz to będzie wymemłana. Pierwsza lepiej jakoś leży 

Pasek wagi

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

Keyma dziecko zacznij czytać ze zrozumieniem lub inaczej skończ pić alkohol. W tych kieckach wyglądasz jak zacna pani koło 40-stki, bardzo poprawnie ale czerech liter nie urywa.

Przeciez to klasyczne, kobiece czerwone sukienki do biura. Nie ma niczego urywać, Udzicho. 

Buty szyszkowe nie nadają się do szalonej stylizacji w ogóle. To zwykle, plecione buty. Carrie nosiła kolorowe, błyszczące czasem Grażynkowe szpileczki. 

No tak klasyczne czerwone, kobiece sukienki do biura, można o nich napisać tylko ok, w czym tu wybierać.

Jeżeli chodzi o drugą część wypowiedzi to wklejam jeszcze raz może uda ci się przeczytać ze zrozumieniem:

mega, można byłby zrobić świetną stylizację z udziałem tych trzewików, choć widzę je na szczupłej opalonej stopie jak u Carrie Bradshaw.

Pytam, która kiecka lepsza, nie która robi szał czy whatever. 

I nadal się nie zgadzam, że trzewiki grałyby jakąś rolę w stylizacji bo to nie ten styl. Czy to opalona i szczupła stopa czy nie. Ale spytam--w jakiej stylizacji konkretnie widzisz te baleriny, bo to raczej baleriny? Ja tylko do klasyki. Jeansy i koszula. Lub lniany, muslinowy komplet i pleciona torebka 

A jednak trochę potrafisz czytać, myślałam że nie dasz rady, choć wydaje mi się że masz jakieś inne poważniejsze zaburzenia bo wszystko przekręcasz i nadinterpretujesz.Te buty (nie baleriny) widzę do takiej stylizacji z jakąś fajną plecioną kolorową torebką.

Hehe.. Na tym poprzestańmy ;] 

no tak bo ty jesteś wyjątkowa dobrze ubraną kobietą te sukienki z poliestru to sam szyk, styl i jakość;) Keyma nie pij już i idź do psychiatry.

Ku ścisłości nie pije od... lutego? A z poliestru mam może z 5 sukienek na wyjścia, bo były fajne;] Myslalam, że masz jakiś gust, ale widzę, że tu nie ma z kim gadać i aż się uśmiechnęłam widząc co proponujesz :) Pozdrowki :). 

Keyma zrozum, że jeżeli chodzi o śmianie się to my tu możemy jednak trochę napisać co nas bawiło jak wstawiałaś pijackie nagrania z gołymi, latającymi cycami.

Mojego stylu nie znasz i nie poznasz bo nie mam potrzeby pytania kogoś o zdanie. Wrzuciłaś buty mnie one zainspirowały do tej konkretnej stylizacji, choć ja bym tych butów nie kupiła, ponieważ są z Mango czyli tanie plastikowe na raz, wolę jednak jakość. Twoje wyniosłe, udawane próby skwitowania mnie lub wyśmiania są infantylne, tym bardziej że te dwie tanie czerwone szmatki to żaden styl, zrozum jesteś fajna ale tylko w swojej przepitej głowie.

Karolka_83 napisał(a):

Druga taki trochę gnieciuch. Mam wrażenie że gdzie nie siądziesz i co nie zrobisz to będzie wymemłana. Pierwsza lepiej jakoś leży 

Druga ma pełniejszy dół przez co sprawia wrażenie wyjściowej. Nieuprasowane to są obie i obie są z lnem, więc będą się gniotly. Nie rozumiem trochę tej mody na len we wszystkim. 

Udzicha napisał(a):

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

ImCliche napisał(a):

Udzicha napisał(a):

Keyma dziecko zacznij czytać ze zrozumieniem lub inaczej skończ pić alkohol. W tych kieckach wyglądasz jak zacna pani koło 40-stki, bardzo poprawnie ale czerech liter nie urywa.

Przeciez to klasyczne, kobiece czerwone sukienki do biura. Nie ma niczego urywać, Udzicho. 

Buty szyszkowe nie nadają się do szalonej stylizacji w ogóle. To zwykle, plecione buty. Carrie nosiła kolorowe, błyszczące czasem Grażynkowe szpileczki. 

No tak klasyczne czerwone, kobiece sukienki do biura, można o nich napisać tylko ok, w czym tu wybierać.

Jeżeli chodzi o drugą część wypowiedzi to wklejam jeszcze raz może uda ci się przeczytać ze zrozumieniem:

mega, można byłby zrobić świetną stylizację z udziałem tych trzewików, choć widzę je na szczupłej opalonej stopie jak u Carrie Bradshaw.

Pytam, która kiecka lepsza, nie która robi szał czy whatever. 

I nadal się nie zgadzam, że trzewiki grałyby jakąś rolę w stylizacji bo to nie ten styl. Czy to opalona i szczupła stopa czy nie. Ale spytam--w jakiej stylizacji konkretnie widzisz te baleriny, bo to raczej baleriny? Ja tylko do klasyki. Jeansy i koszula. Lub lniany, muslinowy komplet i pleciona torebka 

A jednak trochę potrafisz czytać, myślałam że nie dasz rady, choć wydaje mi się że masz jakieś inne poważniejsze zaburzenia bo wszystko przekręcasz i nadinterpretujesz.Te buty (nie baleriny) widzę do takiej stylizacji z jakąś fajną plecioną kolorową torebką.

Hehe.. Na tym poprzestańmy ;] 

no tak bo ty jesteś wyjątkowa dobrze ubraną kobietą te sukienki z poliestru to sam szyk, styl i jakość;) Keyma nie pij już i idź do psychiatry.

Ku ścisłości nie pije od... lutego? A z poliestru mam może z 5 sukienek na wyjścia, bo były fajne;] Myslalam, że masz jakiś gust, ale widzę, że tu nie ma z kim gadać i aż się uśmiechnęłam widząc co proponujesz :) Pozdrowki :). 

Keyma zrozum, że jeżeli chodzi o śmianie się to my tu możemy jednak trochę napisać co nas bawiło jak wstawiałaś pijackie nagrania z gołymi, latającymi cycami.

Mojego stylu nie znasz i nie poznasz bo nie mam potrzeby pytania kogoś o zdanie. Wrzuciłaś buty mnie one zainspirowały do tej konkretnej stylizacji, choć ja bym tych butów nie kupiła, ponieważ są z Mango czyli tanie plastikowe na raz, wolę jednak jakość. Twoje wyniosłe, udawane próby skwitowania mnie lub wyśmiania są infantylne, tym bardziej że te dwie tanie czerwone szmatki to żaden styl, zrozum jesteś fajna ale tylko w swojej przepitej głowie.

Dzięki ;] A i nie trzeba mieć ciuchów za tysiące, żeby wyglądać dobrze. Do czerwonej sukienki mam akurat buty Rylko, bardzo lubię. Sukienki z Reserved, ale dobry skład. Nie trzeba się ubierać drogo, żeby wyglądać dobrze, wiele gwiazd zresztą temu przeczy. Mają miliony, wyglądają na złotówki. Komplet, który wstawiłaś, ogólna stylistyka zdjęcia, buty... Wygląda na lata 90te i sesje Grażyny. Do tego ta bardzo fajna torebka, która pasuje na sesje letnie do lnu i myślinu. A Ty jeszcze chciałaś tam dodac te6casualowe buty... No wybacz ;] 

Peanut_Butter napisał(a):

ImCliche napisał(a):

Peanut_Butter napisał(a):

swoją drogą, mam wrażenie, że od jakiegoś czasu (może z pół roku) ten żwirek kukurydziany strasznie stracił na jakości. Gorzej bryluje, gorzej wyciągnąć go z kuwety łopatką w jednym kawałku :/

Nie wiem, to mój drugi taki żwirek. Wcześniej używałam cats best, ale tamten roznosił się niemiłosiernie, codzienne odkurzane to było mało. Ten zostaje w kuwecie i też się spuszcza w kibelku, a kotka robi dużo mniej bałaganu, więc zostaje z tym. 

no ja też nadal cały czas go używam, ale w 2024 był jakiś lepszy xd

a używałaś Tigerino? Moim zdaniem najlepszy:)