3 maja 2014, 14:59
Cześć ludzie, zatem organizuję kameralną kolację dla rodziny z okazji moich urodzin w restauracji (dla 14 osób). Zamawiam 14 sałatek - w miskach (600 gram) i dwie duże tarty, no i tort urodzinowy. Tylko mam problem z napojami. Pewnie powiecie, że jestem chytrus, ale nie mam tyle kasy, żeby każdy sobie zamawiał, co chce, bo to mi wyjdzie więcej niż cała kolacja... Jak to załatwić?
3 maja 2014, 16:38
to zamiast robić pseudo kolację, zaproś wszystkich na piwo. licząc, tarta, sałatka, tort to pewnie ok. 20 - 25 zł za talerzyk. za te pieniadze postawisz każdemu po 3 piwa + słone przekąski. posiedzicie, pogadacie na luzie.
3 maja 2014, 18:19
Zgadzam się z tym, co dziewczyny napisały powyżej. Bez sensu jest, że zapraszasz gości do restauracji i im narzucasz, co mają wybrać!
W ogóle wg mnie ten pomysł jest bez sensu. Jesteś jak się domyślam młodą dziewczyną, wiadomo, że Cię nie stać na zapłacenie kilkuset złotych za obiad, z którego może nawet nie każdy będzie zadowolony.
Mówię Ci, lepiej zrób domówkę, bo inaczej to może wyjść po prostu słabo (mi by było głupio, jakby ktoś mnie zaprosił na z góry narzucone danie, a ciasta by może nie starczyło).
3 maja 2014, 19:29
u nas w rodzinie raz była narzucona kolacja- zupa (jakaś tam) drugie danie z mięsem i do wyboru dla każdego napoje i dowolny deser
uważam, że na 10 osób kilka sałatek i dwie tarty to mało- goście będą się zwijać do domu, bo łyso siedzieć przy pustym stole, mogą uznać, że impreza się po prostu "skończyła"
dużo lepiej będzie, jak zrobisz domówkę
3 maja 2014, 19:51
Opis tej niby-kolacji odbieram dosyć żałośnie. Po co w ogóle dla takiej garstki ludzi cyrklować z restauracją jak ma to wyglądać tak jak opisujesz? Szkoda Ci kasy - więc lepiej to zrobić w domu: taniej i lepiej.
A co z alkoholem? Też dużo drożej będzie ten z restauracji.
To już lepiej zrób urodziny w McDonaldzie. Oryginalnie (dla takiej grupy wiekowej) i tanio
Edytowany przez Najkiplus 3 maja 2014, 19:53
3 maja 2014, 20:08
Jak czytam odpowiedzi, to naprawde sie usmialam :)))) A juz w ogole pomysl z piwskiem mnie rozwalil....Zenada.
Mieszkam we Fr i tutaj takie kolacje to norma. Salata jest bardzo elegenacka, a juz w ogole tak jak pisalas. Mozesz zakupic /lub dogadac sie z restauracja/ o herbate i np dzbanki z jakims sokiem. Chociaz we Francji do salaty i tarty pije sie, albo wode, albo wino. I kawe do tego tortu. W Pl istnieje taki poglad, ze trzeba nazrec sie jak swinia i zapewnic na kolacje tyle, ze ludzie sie upasa. Mnie sie bardzo podoba pomysl kolacji z salata i tarta. Czesto tak jemy zreszta na kolacje np u tesciow /tesciowa Wloszka, tesc Francuz/. Do tego winko. I nie je sie tortow, ale np przy takich okazjach jak wesele to tak. Wiec pewnie na urodziny tez. Zapewniam Cie, ze najedza sie wszyscy jak baki jesli postawisz salate i tarte, a potem kawe ze slodkim. Odzwyczailam sie zupelnie od kuchni polskiej i nie wyobrazam sobie takich kolacji w restauracji, gdzie je sie flaczki, potem bigos z kielbasa, potem pierogi itd...I zapija piwskiem. I jeszcze fortune na to sie wydaje.
Wszedzie na swiecie juz od takiego obzarstwa sie odchodzi, za to na korzysc potraw sycacych, a lekkich, zdrowych i dietetycznych.
3 maja 2014, 22:16
Chcialam Ci jeszcze napisac, ze takie jedzenie i te salaty, ktore wymienilas, to we FR podaje sie gosciom raczej w porze obiadowej czyli o godzinie 12h-14h. Wieczorem na kolacje je sie cos bardziej konkretnego i np kolacja w restauracji zaczyna sie od salaty /ale juz takiej tresciwszej, czyli salata z pomidorami, serem, kurczakiem, a potem jest danie glowne czyli jakies warzywa z lososiem, lub kawal wolowiny z warzywami. Na koniec kawalek /!!!!!/ ciasta czy dwie kulki lodow waniliowych i mala kawusia.
3 maja 2014, 23:22
Moze warto gosci ostrzec jakie bedzie menu bo jest troche nietypowe :) Ale w koncu Twoje urodziny :P A co do picia, to jak niedawno urzadzalam kolacje w restauracji to kelnerzy niechetnie sie pytali co goscie by chcieli (pewnie abym ich nie oskarzyla o nabijanie rachunku), a goscie raczej nie chcieli sie rozpedzac wiec tez za duzo nie zamawiali :S A ja bylam taka zagadana, ze nawet nie zauwazylam... Sadze, ze mozesz poprosic kelnerow aby oferowali gosciom np cole lub sok lub cos tam (wg wczesniejszych ustalen).
4 maja 2014, 01:15
lol ale tutaj sa odpowiedzi niektore ..Zgadzam sie z RybkaArchitektka tutaj u mnie w Kanadzie to tez norma. Wiele obob zapraszajac do restauracji na okazje takiej jak np.urodziny maja juz przygotowanych WIELE dan, takze nic nie jest narzucone bo goscie wybiora i tak i tak to na co maja ochote bo salat jest wiele.. Baw sie dobrze, super pomysl z restauracja :)
4 maja 2014, 08:50
No tak, wystarczy powiedzieć, że za granicą tak się praktykuje, to już wszyscy przyklasną, że cacy. We Francji jest inna kultura spędzania wolnego czasu / inna tradycja. To, co opisała autorka postu, wg mnie wygląda słabo. Nie jesteśmy za granicą Autorko postu jak wyprawisz tę kolację to plis napisz na forum, jak wyszło. Jeśli to będzie sukces, to chętnie cofnę swoje słowa :)
4 maja 2014, 10:36
No tak, wystarczy powiedzieć, że za granicą tak się praktykuje, to już wszyscy przyklasną, że cacy. We Francji jest inna kultura spędzania wolnego czasu / inna tradycja. To, co opisała autorka postu, wg mnie wygląda słabo. Nie jesteśmy za granicą Autorko postu jak wyprawisz tę kolację to plis napisz na forum, jak wyszło. Jeśli to będzie sukces, to chętnie cofnę swoje słowa :)
Zgadzam się z tym !
Każdy kraj ma inną kulturę - dotyczący urodzin,ślubów,pogrzebów itd.
A że autorka mieszka w Polsce to na tym lepiej się skoncentrować :-)