Temat: Kolacja w restauracji

Cześć ludzie, zatem organizuję kameralną kolację dla rodziny z okazji moich urodzin w restauracji (dla 14 osób). Zamawiam 14 sałatek - w miskach (600 gram) i dwie duże tarty, no i tort urodzinowy. Tylko mam problem z napojami. Pewnie powiecie, że jestem chytrus, ale nie mam tyle kasy, żeby każdy sobie zamawiał, co chce, bo to mi wyjdzie więcej niż cała kolacja... Jak to załatwić?

Pasek wagi

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

Jasne, trzeba od razu wysmiac na dzien dobry inna kulture i nadal przy swoim trzymac, najlepiej przy ogorkach kiszonych i wodce, bo to jest takie polskie...Wg mnie to co opisala Autorka, domyslam sie, ze skoro zaprasza do restauracji, ktora serwuje takie dania, to jest to restauracja z kuchnia francuska, lub wloska, lub hiszpanska. Obstaje przy tej pierwszej, bo najbardziej mi pasuje do tego, co sama znam na co dzien. Skoro ta restauracja serwuje takie dania, to nie sadze, aby byla to karczma polska z zurkiem, swiniakiem itp. Jest to na pewno elegancki lokal i stad takie dania i kuchnia miedzynarodowa. I widac, ze Autorce to odpowiada, zreszta, ona placi, wiec ona decyduje. Nie trzeba byc za granica, zeby kosztowac innej kuchni i sprobowac czegos innego. Powiem Ci, ze moj dzisiejszy obiad u tesciowej /na 6 osob doroslych/ wygladal tak: Na wstep byla salata /zielona/ z octem winegret jablkowym, odrobina pietruszki, olejem z orzechow wloskich i odrobina musztardy oraz oliwki zielone / Salata byla przepyszna, goscie nakladali sobie po 2 porcje. Nastepnie byla salata z pomidorow, z mozzarella, oliwki czarne i zielone i oliwa z oliwek i chyba vinegret, jakies przyprawy - bardzo obfita ta salata i zniknela w sekunde. Trzecia salata ...ryz ugotowany, do tego jajka na twardo, tunczyk, kukurydza, oliwki, i jakis sos slodki /chyba ze smietany/...Bardzo sycace. Do tego biale wino /ja nie pije teraz/. Trzy miski na 6 osob /z czego 3 doroslych i tegich chlopow/. Zostalo chyba tej salaty z ryzem. Po obiedzie byla deska serow /dla mnie jogurt/. Musze powiedziec, ze O B Z A R L A M   S I E   tymi salatami, a apetyt mam calkiem spory /jestem w koncowce ciazy/. Swietny pomysl z ta restauracja. Powodzenia!
skoro polskie dania to musi byc pszasnie w eleganckihc lokalach nie uswiadczy cżłowiek rosołku  Mnie osobiscie podoba sie pomysl jedzenia czegos innego, czego na co dzien sie nie kosztuje, bo nie zna sie danej kuchni /a sa to bardzo proste i smaczne dania, tylko trzeba je poznac/. To, ze sie jest w Polsce, nie znaczy, ze trzeba skupic sie na kotlecie schabowym, bo taka jest tradycja. Schabowego kazdy sam w domu sobie potrafi zrobic. Herbate tez kazdy ma w domu.Nowoczesne restauracje serwuja kuchnie miedzynarodowa...Wystarczy obejrzec sobie polska wersje Top Chef'a, aby przyjrzec sie jakie trendy obecnie panuja. Przede wszystkim nowoczesna kuchnia opiera sie na fantazji, wyobrazni i interpretacji kucharza-mistrza, ktory komponuje potrawy nie wedlug staropolskich recept, a swojej idei, intuicji i talencie.  To co dzieje sie w Top Chefie, to dzieje sie w najlepszych restauracjach na swiecie /i nie jest istotne czy sa one w Azji, Francji czy w Gdansku/. Kucharz dostaje np szparagi, albo karczochy, albo baklazan i ma zrobic wlasne, niepowtarzalne danie. Najlepsze wygrywa. A wy /wiekszosc/ wysmiewacie owczesny swiat, chociaz sami do niego nalezycie, ale nawet swiatopogladowo zyjecie w sredniowieczu i najlatwiej jest obsmiac cos dobrego, cos smacznego niz sprobowac...W koncu to sa tylko urodziny, nie chodzi sie do restauracji codziennie. A jak gosciom /jesli beda waszego pokroju/ nie zasmakuje, to niech po powrocie do domu zapchaja sie chlebem ze smalcem, bo pewnie Wy byscie tak zrobili. Z E N A D A! Mysle, ze Autorka dobrze znam ow lokal i dania, ktore serwuje sie tam i wie, ze bedzie to bardzo smaczna, obfita kolacja, ktora goscie beda dlugo wspominac, a byc moze odkryja jak proste sa te potrawy i sami wprowadza je do swoich domow.wiesz dla niektórych to rarytas i jedza to całe zycie ciesze sie , że jestes taka miedzynarodowa , ale po co wysmiewac czyjes upodobania kulinarne ,

Dziewczyno, gdzie ty widzisz w mojej wypowiedzi wysmiewanie sie z upodoban kulinarnych????? W kazdej twojej wypowiedzi czuje sie mase kompleksow z powodu samego pomyslu wyjscia do restauracji. Wspolczuje ci ogromnie, ze czyjas wypowiedz i normalne, przecietne zycie sprawia ci skok cisnienia.. A prawie wszedzie za granica to jest tak naturalne, jak zakup kobiecej prasy.

RybkaArchitektka napisał(a):

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

Jasne, trzeba od razu wysmiac na dzien dobry inna kulture i nadal przy swoim trzymac, najlepiej przy ogorkach kiszonych i wodce, bo to jest takie polskie...Wg mnie to co opisala Autorka, domyslam sie, ze skoro zaprasza do restauracji, ktora serwuje takie dania, to jest to restauracja z kuchnia francuska, lub wloska, lub hiszpanska. Obstaje przy tej pierwszej, bo najbardziej mi pasuje do tego, co sama znam na co dzien. Skoro ta restauracja serwuje takie dania, to nie sadze, aby byla to karczma polska z zurkiem, swiniakiem itp. Jest to na pewno elegancki lokal i stad takie dania i kuchnia miedzynarodowa. I widac, ze Autorce to odpowiada, zreszta, ona placi, wiec ona decyduje. Nie trzeba byc za granica, zeby kosztowac innej kuchni i sprobowac czegos innego. Powiem Ci, ze moj dzisiejszy obiad u tesciowej /na 6 osob doroslych/ wygladal tak: Na wstep byla salata /zielona/ z octem winegret jablkowym, odrobina pietruszki, olejem z orzechow wloskich i odrobina musztardy oraz oliwki zielone / Salata byla przepyszna, goscie nakladali sobie po 2 porcje. Nastepnie byla salata z pomidorow, z mozzarella, oliwki czarne i zielone i oliwa z oliwek i chyba vinegret, jakies przyprawy - bardzo obfita ta salata i zniknela w sekunde. Trzecia salata ...ryz ugotowany, do tego jajka na twardo, tunczyk, kukurydza, oliwki, i jakis sos slodki /chyba ze smietany/...Bardzo sycace. Do tego biale wino /ja nie pije teraz/. Trzy miski na 6 osob /z czego 3 doroslych i tegich chlopow/. Zostalo chyba tej salaty z ryzem. Po obiedzie byla deska serow /dla mnie jogurt/. Musze powiedziec, ze O B Z A R L A M   S I E   tymi salatami, a apetyt mam calkiem spory /jestem w koncowce ciazy/. Swietny pomysl z ta restauracja. Powodzenia!
skoro polskie dania to musi byc pszasnie w eleganckihc lokalach nie uswiadczy cżłowiek rosołku  Mnie osobiscie podoba sie pomysl jedzenia czegos innego, czego na co dzien sie nie kosztuje, bo nie zna sie danej kuchni /a sa to bardzo proste i smaczne dania, tylko trzeba je poznac/. To, ze sie jest w Polsce, nie znaczy, ze trzeba skupic sie na kotlecie schabowym, bo taka jest tradycja. Schabowego kazdy sam w domu sobie potrafi zrobic. Herbate tez kazdy ma w domu.Nowoczesne restauracje serwuja kuchnie miedzynarodowa...Wystarczy obejrzec sobie polska wersje Top Chef'a, aby przyjrzec sie jakie trendy obecnie panuja. Przede wszystkim nowoczesna kuchnia opiera sie na fantazji, wyobrazni i interpretacji kucharza-mistrza, ktory komponuje potrawy nie wedlug staropolskich recept, a swojej idei, intuicji i talencie.  To co dzieje sie w Top Chefie, to dzieje sie w najlepszych restauracjach na swiecie /i nie jest istotne czy sa one w Azji, Francji czy w Gdansku/. Kucharz dostaje np szparagi, albo karczochy, albo baklazan i ma zrobic wlasne, niepowtarzalne danie. Najlepsze wygrywa. A wy /wiekszosc/ wysmiewacie owczesny swiat, chociaz sami do niego nalezycie, ale nawet swiatopogladowo zyjecie w sredniowieczu i najlatwiej jest obsmiac cos dobrego, cos smacznego niz sprobowac...W koncu to sa tylko urodziny, nie chodzi sie do restauracji codziennie. A jak gosciom /jesli beda waszego pokroju/ nie zasmakuje, to niech po powrocie do domu zapchaja sie chlebem ze smalcem, bo pewnie Wy byscie tak zrobili. Z E N A D A! Mysle, ze Autorka dobrze znam ow lokal i dania, ktore serwuje sie tam i wie, ze bedzie to bardzo smaczna, obfita kolacja, ktora goscie beda dlugo wspominac, a byc moze odkryja jak proste sa te potrawy i sami wprowadza je do swoich domow.wiesz dla niektórych to rarytas i jedza to całe zycie ciesze sie , że jestes taka miedzynarodowa , ale po co wysmiewac czyjes upodobania kulinarne ,
Dziewczyno, gdzie ty widzisz w mojej wypowiedzi wysmiewanie sie z upodoban kulinarnych????? W kazdej twojej wypowiedzi czuje sie mase kompleksow z powodu samego pomyslu wyjscia do restauracji. Wspolczuje ci ogromnie, ze czyjas wypowiedz i normalne, przecietne zycie sprawia ci skok cisnienia.. A prawie wszedzie za granica to jest tak naturalne, jak zakup kobiecej prasy.

ale my w Polsce mieszkamy i mówimy o polskiej tradycji :p

kogo obchodzi jak sie jada na Zachodzie :PP

elewinkaa napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

Jasne, trzeba od razu wysmiac na dzien dobry inna kulture i nadal przy swoim trzymac, najlepiej przy ogorkach kiszonych i wodce, bo to jest takie polskie...Wg mnie to co opisala Autorka, domyslam sie, ze skoro zaprasza do restauracji, ktora serwuje takie dania, to jest to restauracja z kuchnia francuska, lub wloska, lub hiszpanska. Obstaje przy tej pierwszej, bo najbardziej mi pasuje do tego, co sama znam na co dzien. Skoro ta restauracja serwuje takie dania, to nie sadze, aby byla to karczma polska z zurkiem, swiniakiem itp. Jest to na pewno elegancki lokal i stad takie dania i kuchnia miedzynarodowa. I widac, ze Autorce to odpowiada, zreszta, ona placi, wiec ona decyduje. Nie trzeba byc za granica, zeby kosztowac innej kuchni i sprobowac czegos innego. Powiem Ci, ze moj dzisiejszy obiad u tesciowej /na 6 osob doroslych/ wygladal tak: Na wstep byla salata /zielona/ z octem winegret jablkowym, odrobina pietruszki, olejem z orzechow wloskich i odrobina musztardy oraz oliwki zielone / Salata byla przepyszna, goscie nakladali sobie po 2 porcje. Nastepnie byla salata z pomidorow, z mozzarella, oliwki czarne i zielone i oliwa z oliwek i chyba vinegret, jakies przyprawy - bardzo obfita ta salata i zniknela w sekunde. Trzecia salata ...ryz ugotowany, do tego jajka na twardo, tunczyk, kukurydza, oliwki, i jakis sos slodki /chyba ze smietany/...Bardzo sycace. Do tego biale wino /ja nie pije teraz/. Trzy miski na 6 osob /z czego 3 doroslych i tegich chlopow/. Zostalo chyba tej salaty z ryzem. Po obiedzie byla deska serow /dla mnie jogurt/. Musze powiedziec, ze O B Z A R L A M   S I E   tymi salatami, a apetyt mam calkiem spory /jestem w koncowce ciazy/. Swietny pomysl z ta restauracja. Powodzenia!
skoro polskie dania to musi byc pszasnie w eleganckihc lokalach nie uswiadczy cżłowiek rosołku  Mnie osobiscie podoba sie pomysl jedzenia czegos innego, czego na co dzien sie nie kosztuje, bo nie zna sie danej kuchni /a sa to bardzo proste i smaczne dania, tylko trzeba je poznac/. To, ze sie jest w Polsce, nie znaczy, ze trzeba skupic sie na kotlecie schabowym, bo taka jest tradycja. Schabowego kazdy sam w domu sobie potrafi zrobic. Herbate tez kazdy ma w domu.Nowoczesne restauracje serwuja kuchnie miedzynarodowa...Wystarczy obejrzec sobie polska wersje Top Chef'a, aby przyjrzec sie jakie trendy obecnie panuja. Przede wszystkim nowoczesna kuchnia opiera sie na fantazji, wyobrazni i interpretacji kucharza-mistrza, ktory komponuje potrawy nie wedlug staropolskich recept, a swojej idei, intuicji i talencie.  To co dzieje sie w Top Chefie, to dzieje sie w najlepszych restauracjach na swiecie /i nie jest istotne czy sa one w Azji, Francji czy w Gdansku/. Kucharz dostaje np szparagi, albo karczochy, albo baklazan i ma zrobic wlasne, niepowtarzalne danie. Najlepsze wygrywa. A wy /wiekszosc/ wysmiewacie owczesny swiat, chociaz sami do niego nalezycie, ale nawet swiatopogladowo zyjecie w sredniowieczu i najlatwiej jest obsmiac cos dobrego, cos smacznego niz sprobowac...W koncu to sa tylko urodziny, nie chodzi sie do restauracji codziennie. A jak gosciom /jesli beda waszego pokroju/ nie zasmakuje, to niech po powrocie do domu zapchaja sie chlebem ze smalcem, bo pewnie Wy byscie tak zrobili. Z E N A D A! Mysle, ze Autorka dobrze znam ow lokal i dania, ktore serwuje sie tam i wie, ze bedzie to bardzo smaczna, obfita kolacja, ktora goscie beda dlugo wspominac, a byc moze odkryja jak proste sa te potrawy i sami wprowadza je do swoich domow.wiesz dla niektórych to rarytas i jedza to całe zycie ciesze sie , że jestes taka miedzynarodowa , ale po co wysmiewac czyjes upodobania kulinarne ,
Dziewczyno, gdzie ty widzisz w mojej wypowiedzi wysmiewanie sie z upodoban kulinarnych????? W kazdej twojej wypowiedzi czuje sie mase kompleksow z powodu samego pomyslu wyjscia do restauracji. Wspolczuje ci ogromnie, ze czyjas wypowiedz i normalne, przecietne zycie sprawia ci skok cisnienia.. A prawie wszedzie za granica to jest tak naturalne, jak zakup kobiecej prasy.
ale my w Polsce mieszkamy i mówimy o polskiej tradycji kogo obchodzi jak sie jada na Zachodzie

Jesli nie doczytalas dobrze zapytania Autorki  /pierwszy post w tym watku :) /, to ona organizuje przyjecie wg francuskiej tradycji /chociaz tegotak bezposrednio nie nazwala/  i pytala o napoje-w jaki sposob je zorganizowac, zeby nie podrozyc niepotrzebnie owej kolacji. Wiekszosc osob na nia naskoczyla i proponowala /wioche/ typu grill z alkoholem, albo posiadowa w chalupie przy herbatce :)))))))

Ech....szkoda mi czasu na takie dyskusje...:))) bo i tak wiecie lepiej co i jak...

RybkaArchitektka napisał(a):

elewinkaa napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

blondyneczkaaaaa10 napisał(a):

Jasne, trzeba od razu wysmiac na dzien dobry inna kulture i nadal przy swoim trzymac, najlepiej przy ogorkach kiszonych i wodce, bo to jest takie polskie...Wg mnie to co opisala Autorka, domyslam sie, ze skoro zaprasza do restauracji, ktora serwuje takie dania, to jest to restauracja z kuchnia francuska, lub wloska, lub hiszpanska. Obstaje przy tej pierwszej, bo najbardziej mi pasuje do tego, co sama znam na co dzien. Skoro ta restauracja serwuje takie dania, to nie sadze, aby byla to karczma polska z zurkiem, swiniakiem itp. Jest to na pewno elegancki lokal i stad takie dania i kuchnia miedzynarodowa. I widac, ze Autorce to odpowiada, zreszta, ona placi, wiec ona decyduje. Nie trzeba byc za granica, zeby kosztowac innej kuchni i sprobowac czegos innego. Powiem Ci, ze moj dzisiejszy obiad u tesciowej /na 6 osob doroslych/ wygladal tak: Na wstep byla salata /zielona/ z octem winegret jablkowym, odrobina pietruszki, olejem z orzechow wloskich i odrobina musztardy oraz oliwki zielone / Salata byla przepyszna, goscie nakladali sobie po 2 porcje. Nastepnie byla salata z pomidorow, z mozzarella, oliwki czarne i zielone i oliwa z oliwek i chyba vinegret, jakies przyprawy - bardzo obfita ta salata i zniknela w sekunde. Trzecia salata ...ryz ugotowany, do tego jajka na twardo, tunczyk, kukurydza, oliwki, i jakis sos slodki /chyba ze smietany/...Bardzo sycace. Do tego biale wino /ja nie pije teraz/. Trzy miski na 6 osob /z czego 3 doroslych i tegich chlopow/. Zostalo chyba tej salaty z ryzem. Po obiedzie byla deska serow /dla mnie jogurt/. Musze powiedziec, ze O B Z A R L A M   S I E   tymi salatami, a apetyt mam calkiem spory /jestem w koncowce ciazy/. Swietny pomysl z ta restauracja. Powodzenia!
skoro polskie dania to musi byc pszasnie w eleganckihc lokalach nie uswiadczy cżłowiek rosołku  Mnie osobiscie podoba sie pomysl jedzenia czegos innego, czego na co dzien sie nie kosztuje, bo nie zna sie danej kuchni /a sa to bardzo proste i smaczne dania, tylko trzeba je poznac/. To, ze sie jest w Polsce, nie znaczy, ze trzeba skupic sie na kotlecie schabowym, bo taka jest tradycja. Schabowego kazdy sam w domu sobie potrafi zrobic. Herbate tez kazdy ma w domu.Nowoczesne restauracje serwuja kuchnie miedzynarodowa...Wystarczy obejrzec sobie polska wersje Top Chef'a, aby przyjrzec sie jakie trendy obecnie panuja. Przede wszystkim nowoczesna kuchnia opiera sie na fantazji, wyobrazni i interpretacji kucharza-mistrza, ktory komponuje potrawy nie wedlug staropolskich recept, a swojej idei, intuicji i talencie.  To co dzieje sie w Top Chefie, to dzieje sie w najlepszych restauracjach na swiecie /i nie jest istotne czy sa one w Azji, Francji czy w Gdansku/. Kucharz dostaje np szparagi, albo karczochy, albo baklazan i ma zrobic wlasne, niepowtarzalne danie. Najlepsze wygrywa. A wy /wiekszosc/ wysmiewacie owczesny swiat, chociaz sami do niego nalezycie, ale nawet swiatopogladowo zyjecie w sredniowieczu i najlatwiej jest obsmiac cos dobrego, cos smacznego niz sprobowac...W koncu to sa tylko urodziny, nie chodzi sie do restauracji codziennie. A jak gosciom /jesli beda waszego pokroju/ nie zasmakuje, to niech po powrocie do domu zapchaja sie chlebem ze smalcem, bo pewnie Wy byscie tak zrobili. Z E N A D A! Mysle, ze Autorka dobrze znam ow lokal i dania, ktore serwuje sie tam i wie, ze bedzie to bardzo smaczna, obfita kolacja, ktora goscie beda dlugo wspominac, a byc moze odkryja jak proste sa te potrawy i sami wprowadza je do swoich domow.wiesz dla niektórych to rarytas i jedza to całe zycie ciesze sie , że jestes taka miedzynarodowa , ale po co wysmiewac czyjes upodobania kulinarne ,
Dziewczyno, gdzie ty widzisz w mojej wypowiedzi wysmiewanie sie z upodoban kulinarnych????? W kazdej twojej wypowiedzi czuje sie mase kompleksow z powodu samego pomyslu wyjscia do restauracji. Wspolczuje ci ogromnie, ze czyjas wypowiedz i normalne, przecietne zycie sprawia ci skok cisnienia.. A prawie wszedzie za granica to jest tak naturalne, jak zakup kobiecej prasy.
ale my w Polsce mieszkamy i mówimy o polskiej tradycji kogo obchodzi jak sie jada na Zachodzie
Jesli nie doczytalas dobrze zapytania Autorki  /pierwszy post w tym watku :) /, to ona organizuje przyjecie wg francuskiej tradycji /chociaz tegotak bezposrednio nie nazwala/  i pytala o napoje-w jaki sposob je zorganizowac, zeby nie podrozyc niepotrzebnie owej kolacji. Wiekszosc osob na nia naskoczyla i proponowala /wioche/ typu grill z alkoholem, albo posiadowa w chalupie przy herbatce :))))))) Ech....szkoda mi czasu na takie dyskusje...:))) bo i tak wiecie lepiej co i jak...

mocne słowa :?

RybkaArchitektka napisał(a):

Wiekszosc osob na nia naskoczyla i proponowala /wioche/ typu grill z alkoholem, albo posiadowa w chalupie przy herbatce :))))))) Ech....szkoda mi czasu na takie dyskusje...:))) bo i tak wiecie lepiej co i jak...

bo tu nie widać żadnych Twoich kompleksów ;) Wybacz nam, Polakom-cebulakom, którzy siedzą w chałupach przy herbacie, my prości ludzie, nie tacy światowi, jak Ty :)

Fuffa napisał(a):

RybkaArchitektka napisał(a):

Wiekszosc osob na nia naskoczyla i proponowala /wioche/ typu grill z alkoholem, albo posiadowa w chalupie przy herbatce :))))))) Ech....szkoda mi czasu na takie dyskusje...:))) bo i tak wiecie lepiej co i jak...
bo tu nie widać żadnych Twoich kompleksów ;) Wybacz nam, Polakom-cebulakom, którzy siedzą w chałupach przy herbacie, my prości ludzie, nie tacy światowi, jak Ty :)

ach....dzieki za uswiadomienie mnie i pozdrowienia dla tych, ktorzy czuja sie jak wspomniane cebulaki; zegnam ten watek! A Autorce postu zycze udanych urodzin i smacznej kolacji w rodzinnej atmosferze!

Ja uwazam, ze fajnie, ze dziewczyna ma pomysl, ALE dla mnie tego jedzenia jest za malo, zeby nazwac to kolacja, i to jeszcze dla 14. osob... to po prostu strata kasy, bo ani nikt sie nie naje, ani nie posiedza tam dlugo (bo przy czym, przy pustych miskach?), ani nie popija (czegokolwiek).  No malo tego jedzenia, i tyle, dlatego uwazam to za strate kasy. 

Nie jest sztuka pojsc zamowic sobie grzanke i szklanke wody i nazwac to wyszukana kolacja...

Sałatka, sałatce nie równa ;) Ja się taką 600g spokojnie najadam w ramach obiadu ... więc z takiej kolacji wyszłabym zadowolona i szczęśliwa. Pytanie jakie upodobania kulinarne mają goście autorki, bo myślę że to ma tutaj kluczowe znaczenie.

A kuchnia francuska ... moja miłość (zakochany)