Temat: Autopilot

Temat na niedzielę ;) 

Dzisiaj rano robiłam sobie kawę. Nasypalam dwie łyżeczki, wyciągnęłam mleko z lodówki, wlałam je do kubka, otworzyłam ponownie lodówkę i tutaj zonk - na miejscu mleka stal słoik z kawą, który musiałam schować na tzw "śpiocha". 

i tak mnie naszło pytanie - co Wy schowalyscie automatycznie do lodówki, co przez przypadek wyprałyście w pralce lub zabrałyscie ze sobą na autopilocie? Czy zdarzyło się Wam zrobić coś kompletnie nielogicznego przy zajętej głowie innymi sprawami? 


Czekam na Wasze opowieści ;)






P.s.


Miałam dodać temat w dziale Pogaduszki, ale wyskakuje mi error, także droga moderacjo, proszę o przeniesienie tematu jeśli tylko to możliwe.

wsypalam sobie do kubka mleko mm a mlodemu do butli kawe 😌

to chyba każdy miał taki przypadek. Ja szukałam kiedyś kluczyków do auta, były w szafce w garnku

Wczoraj - miałam głowę zajętą planowaniem urodzin córki. W jednym ręku trzymałam coś do wyrzucenia a w drugim otwarty czosnek z natką pietruszki, który miałam dosypać do pojemnika. Kompletnie bezrozumnie wsypałam  przyprawy do kosza.

Pasek wagi

kiedys bylam u kolezanki - ona szukala telefonu - znalazl sie w lodowce😛

Kiedyś wyrzucałam kupę z kuwety i zamiast do kibla wrzuciłam ją do umywalki...

Ja kiedyś zapomniałam trzyletniej córce założyć majtki do przedszkola, a raz nie założyłam jej butów (zorientowałam się dopiero w samochodzie). 

ja schowałam kiedyś telefon do lodówki a mąż chleb , córka też poszła raz bez majtek do przedszkola, ale to akurat już jej zadanie wyciągnąć z szafy bieliznę i ubrać , jest na tyle duża że nie sprawdzam, czy ma majtki, jak ja odbierałam to mi powiedziała, całe szczęście w szatni mają ubrania na zmianę to wyciągała sobie z worka

noz do obierania wyrzucilam do kosza z obierkami, brudne skarpetki do kosza na smieci zamiast na pranie, cukiernice do lodowki, klucze do buta (wysokiego kozaka, dlugo szukalam) zamiast do torebki wchodzac do domu

kilka lat temu pojechałam do centrum w papuciach typu kubota autobusem. Innym razem pojechalam bez majtek w mini też autobusem...

Pasek wagi