Temat: Wybór płci dziecka

Wiem, że bardzo często tu piszę, aż za często, ale nie mam z kim porozmawiać. Ojciec mojej dzidzi jest aktualnie 600km ode mnie i tak będzie jeszcze długo.

Od jutra kończę 15 tc. Marzy mi się córka, ale według wszelkich teorii w moim przypadku nie było możliwości poczęcia dziewczynki.  

Wielce popularna i potwierdzana przez ludzi metoda Shettlesa mówi mniej więcej, że aby mieć córkę należy współżyć przed owulacją. Jeśli chcemy syna to celujemy w owulację i po. 

U mnie było to dokładnie w owulację, ewentualnie chwilę po, ale nie wcześniej. Nawet niektórzy pozycje określają na daną płeć i moja również wychodzi "na chłopca". I nawet głupie zabobony czy analiza zachcianek sugeruje że będzie syn. Sporo osób też mówi że będzie chłopiec, ja tez tak czuję. 

Wiem że najwazniejsze aby dzidziuś był zdrowy i taką mam nadzieję, ale tracę nadzieję że jest choćby cień szansy na córkę. 

A moje pytanie: Wierzycie w tę metodę? Czy ktoś stosował tę metodę albo zna jakieś przypadki  jej przeczące?

Mi się wydaje że ona jest słuszna, a osoby które przeczą to albo nie znały swojego cyklu i nie wiedzą kiedy była owulacja, albo mogą mieć tylko jedną płeć, co się zdarza, dlatego zmniejszają procentowo trafność tej teorii.

coconut.charlotte napisał(a):

Have_fun napisał(a):

Płeć dziecka zależy od chromosomu plemnika który zapłodni jajeczko. Jak chromosom X to bedzie dziewczynka, jak Y to chłopiec. Loteria.A nie od tego czy bzykniesz się przed czy po owulacji, w jakiej pozycji albo co zjesz... Na prawdę wierzycie w takie bzdury?
Poczytaj sobie. Jedne plemniki są szybsze i krócej żyją, inne odwrotnie. Te damskie mogą przeżyć dłużej w kobiecie, dlatego wcześniej trzeba uprawiać seks, bo one poczekają a męskie zginą. 

Są na to jakieś badania, jakieś publikacje? Bo jeśli to rewelacje od Dr Google to szkoda mojego czasu

Have_fun napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Have_fun napisał(a):

Płeć dziecka zależy od chromosomu plemnika który zapłodni jajeczko. Jak chromosom X to bedzie dziewczynka, jak Y to chłopiec. Loteria.A nie od tego czy bzykniesz się przed czy po owulacji, w jakiej pozycji albo co zjesz... Na prawdę wierzycie w takie bzdury?
Poczytaj sobie. Jedne plemniki są szybsze i krócej żyją, inne odwrotnie. Te damskie mogą przeżyć dłużej w kobiecie, dlatego wcześniej trzeba uprawiać seks, bo one poczekają a męskie zginą. 
Są na to jakieś badania, jakieś publikacje? Bo jeśli to rewelacje od Dr Google to szkoda mojego czasu

Teoria Shettlesa, jak już pisałam. Jest książka. Ale wisi mi czy to sprawdzisz, mi łaski nie robisz :)

moj syn jest sprzed owulacji ;) widac chromosom meski mimo wszystko byl mocny ;D

coconut.charlotte napisał(a):

Teoria Shettlesa, jak już pisałam. Jest książka. Ale wisi mi czy to sprawdzisz, mi łaski nie robisz :)

Sprwdziłam bo zaciekawiło mnie to. Faktycznie istnieje taka TEORIA, ale różne źródla naukowe różnie podają - że to zależy od przeżywalności i szybkości plemników, lub ich odporności na zmiany pH. Ale mniejsza o to. Jest to teoria, w dodatku bardzo stara - z lat 80-tych. I z tego co widzę, do dzisiaj nie ma żadnych mocnych badań które dowodzą że tak właśnie się dzieje. 

Have_fun napisał(a):

Have_fun napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Teoria Shettlesa, jak już pisałam. Jest książka. Ale wisi mi czy to sprawdzisz, mi łaski nie robisz :)
Sprwdziłam bo zaciekawiło mnie to. Faktycznie istnieje taka TEORIA, ale różne źródla naukowe różnie podają - że to zależy od przeżywalności i szybkości plemników, lub ich odporności na zmiany pH. Ale mniejsza o to. Jest to teoria, w dodatku bardzo stara - z lat 70-tych. I z tego co widzę, do dzisiaj nie ma żadnych mocnych badań które dowodzą że tak właśnie się dzieje. 

Mi chodzi o to, że bardzo dużo osób o tym mówi. Że im się potwierdzało. Dużo dzisiaj dorosłych osób mówi że "jest córką/synem z tej metody", jak i że teraz dzieci mają również zaplanowane według niej. Tak że mam wrazenie że teoria się bardzo sprawdza a wyjątkiem są osoby "skazane" na jedną płeć w rodzinie lub takie które źle wyliczyły cykl, ewentualnie jakiś mały procent że ktoś miał tak jak mówisz te plemniki jakieś takie "inne". Ale całej masie ludzi udało się tak zaplanować. Wiadomo, nigdy nie mamy 100% pewności ale szanse duże. U mnie 15dc przy 28dniowych wynika na marną szansę na kobitkę.

Have_fun napisał(a):

Have_fun napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Teoria Shettlesa, jak już pisałam. Jest książka. Ale wisi mi czy to sprawdzisz, mi łaski nie robisz :)
Sprwdziłam bo zaciekawiło mnie to. Faktycznie istnieje taka TEORIA, ale różne źródla naukowe różnie podają - że to zależy od przeżywalności i szybkości plemników, lub ich odporności na zmiany pH. Ale mniejsza o to. Jest to teoria, w dodatku bardzo stara - z lat 70-tych. I z tego co widzę, do dzisiaj nie ma żadnych mocnych badań które dowodzą że tak właśnie się dzieje. 

A więc od 50 lat nie nikt nie dowiódł że ta teoria jest prawdziwa. A badania które zostały przeprowadzone w tym temacie dały sprzeczne wyniki. Więc jak dla mnie to bzdura.

Po to przeprowadza się badania naukowe aby teorię przetestwać na dużej, reprezentatywnej grupie ludzi i wyeliminować, lub raczej zminimalizować ryzyko że rezultaty badań to wynik przypadku. A więc opieranie się na tym że komuś znajomemu sie sprawdziło lub nie raczej nie jest miarodajne. Mój ojciec przez 40-lat palił 2 paczki fajek. A zmarł na serce. Czy mogę na tej podstawie stwierdzić że palenie nie powoduje raka?

Have_fun napisał(a):

Have_fun napisał(a):

Have_fun napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Teoria Shettlesa, jak już pisałam. Jest książka. Ale wisi mi czy to sprawdzisz, mi łaski nie robisz :)
Sprwdziłam bo zaciekawiło mnie to. Faktycznie istnieje taka TEORIA, ale różne źródla naukowe różnie podają - że to zależy od przeżywalności i szybkości plemników, lub ich odporności na zmiany pH. Ale mniejsza o to. Jest to teoria, w dodatku bardzo stara - z lat 70-tych. I z tego co widzę, do dzisiaj nie ma żadnych mocnych badań które dowodzą że tak właśnie się dzieje. 
A więc od 50 lat nie nikt nie dowiódł że ta teoria jest prawdziwa. A badania które zostały przeprowadzone w tym temacie dały sprzeczne wyniki. Więc jak dla mnie to bzdura.Po to przeprowadza się badania naukowe aby teorię przetestwać na dużej, reprezentatywnej grupie ludzi i wyeliminować, lub raczej zminimalizować ryzyko że rezultaty badań to wynik przypadku. A więc opieranie się na tym że komuś znajomemu sie sprawdziło lub nie raczej nie jest miarodajne. Mój ojciec przez 40-lat palił 2 paczki fajek. A zmarł na serce. Czy mogę na tej podstawie stwierdzić że palenie nie powoduje raka?

Ja mówię o tym że od kilku tygodni przekopuję internet i bardzo dużo ludzi potwierdzą tę teorię a przeczą jej ewentualnie te osoby którw wymieniłam. Więc coś w tym jest.  Mój dziadek był alkoholikiem a zmarł na raka płuc, tak że też nie mówię, że alkohol nie szkodzi wątrobie... I wiem że nie w każdym przypadku ta teoria się sprawdzi. Ale w wielu się sprawdziła i starania się udały. Jednak wiadomo..kto wie co jest nam pisane

Za kilka tygodni dowiem się jaka płeć tak że napiszę, czy u mnie się potwierdziło;). Ale czuję że tak

coconut.charlotte napisał(a):

Have_fun napisał(a):

Have_fun napisał(a):

Have_fun napisał(a):

coconut.charlotte napisał(a):

Teoria Shettlesa, jak już pisałam. Jest książka. Ale wisi mi czy to sprawdzisz, mi łaski nie robisz :)
Sprwdziłam bo zaciekawiło mnie to. Faktycznie istnieje taka TEORIA, ale różne źródla naukowe różnie podają - że to zależy od przeżywalności i szybkości plemników, lub ich odporności na zmiany pH. Ale mniejsza o to. Jest to teoria, w dodatku bardzo stara - z lat 70-tych. I z tego co widzę, do dzisiaj nie ma żadnych mocnych badań które dowodzą że tak właśnie się dzieje. 
A więc od 50 lat nie nikt nie dowiódł że ta teoria jest prawdziwa. A badania które zostały przeprowadzone w tym temacie dały sprzeczne wyniki. Więc jak dla mnie to bzdura.Po to przeprowadza się badania naukowe aby teorię przetestwać na dużej, reprezentatywnej grupie ludzi i wyeliminować, lub raczej zminimalizować ryzyko że rezultaty badań to wynik przypadku. A więc opieranie się na tym że komuś znajomemu sie sprawdziło lub nie raczej nie jest miarodajne. Mój ojciec przez 40-lat palił 2 paczki fajek. A zmarł na serce. Czy mogę na tej podstawie stwierdzić że palenie nie powoduje raka?
Ja mówię o tym że od kilku tygodni przekopuję internet i bardzo dużo ludzi potwierdzą tę teorię a przeczą jej ewentualnie te osoby którw wymieniłam. Więc coś w tym jest.  Mój dziadek był alkoholikiem a zmarł na raka płuc, tak że też nie mówię, że alkohol nie szkodzi wątrobie... I wiem że nie w każdym przypadku ta teoria się sprawdzi. Ale w wielu się sprawdziła i starania się udały. Jednak wiadomo..kto wie co jest nam pisane

Pytanie czy Ci u których się nie sprawdziło byli równie chętni aby pisać o tym na forum co Ci u których się sprawdziło (tzw. "Sampling bias"). Nie opierałabym się na tym :)

No właśnie piszą. Ale z moich obserwacji to przeważnie osoby, które mają pierwsze dziecko lub dzieci tej samej płci.

No mimo wszystko to czysta biologia, ten podział na plemniki X i Y i ich charakterystyka tak że głupie to nie jest. Ale niech będzie co ma być, bardzo bym chciała być jedną z wyjątków i mieć córkę, jednak mam nadzieję że to przestanie mieć znaczenie dla mnie w krótce