Temat: do kobiet w ciazy

Hej :) Czy są tutaj jakies kobietki które obecnie sa w ciąży? Jak radzicie sobie  z tymi upałami ? :( 

Zazywacie jakis ruch ? Ja obecnie jezdze na rowerze dużo, nie w sloncu tylko z rana 

pannalimonka napisał(a):

Ja jutro zaczynam 18 tydzień i upaly znoszę mega źle. Staram się nie wychodzić z domu jak nie muszę, zakupy robię rano albo późnym wieczorem jak już słońce zachodzi. Wczoraj i dzisiaj rano to w ogóle mnie słabiło po wstaniu z łóżka.. także masakra. A to dopiero początek lata 

a ja się łudze, że w II trymestrze będzie lepiej:P

nie jestem w ciązy, ale w tamtym roku w te upały byłam w pierwszym trym. Masakra. Nie radziłam sobie wcale. Cały czas leżałam gapiąc się w ściane i mało kontaktując, albo wymiotowałam. W domu miałam pozasłaniane zasłony i włączony wentylator. Na noc mąż otwierał okna, żeby dom się chłodził. Zachodzenie w ciąże w maju to bardzo zły pomysł. Teraz się zastanawiam, jak ja to w ogóle przeżyłam :)

Pasek wagi

mieszkam w Szwecji, u nas upały się dopiero zaczynają. W zeszłym roku w sierpniu rodziłam, a od czerwca był niewyobrażalny, największy od lat- skwar. W tym roku jestem dopiero na początku drugiej ciąży, ale przyznam, że przy dokuczliwych wymiotach, trudniej jest przeżyć te pierwsze miesiące, niż ostatnie. Oby szybko minęło, ostatnio tak mocno męczylo mnie przez 4,5 miesiąca, a wszelakie leki nie pomagały. Pozostaje tylko przetrwać. Powodzenia, dziewczyny! 

Despacitoo napisał(a):

pannalimonka napisał(a):

Ja jutro zaczynam 18 tydzień i upaly znoszę mega źle. Staram się nie wychodzić z domu jak nie muszę, zakupy robię rano albo późnym wieczorem jak już słońce zachodzi. Wczoraj i dzisiaj rano to w ogóle mnie słabiło po wstaniu z łóżka.. także masakra. A to dopiero początek lata 
a ja się łudze, że w II trymestrze będzie lepiej:P

U mnie I trymestr był praktycznie bezobjawowy. A teraz gdyby nie te upały, to też myślę, że byłoby znośnie ;) 


LisekDzikusek ale przynajmniej końcówkę ciąży miałaś w chłodnych miesiącach ;) 

pannalimonka napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

pannalimonka napisał(a):

Ja jutro zaczynam 18 tydzień i upaly znoszę mega źle. Staram się nie wychodzić z domu jak nie muszę, zakupy robię rano albo późnym wieczorem jak już słońce zachodzi. Wczoraj i dzisiaj rano to w ogóle mnie słabiło po wstaniu z łóżka.. także masakra. A to dopiero początek lata 
a ja się łudze, że w II trymestrze będzie lepiej:P
U mnie I trymestr był praktycznie bezobjawowy. A teraz gdyby nie te upały, to też myślę, że byłoby znośnie ;) LisekDzikusek ale przynajmniej końcówkę ciąży miałaś w chłodnych miesiącach ;) 

jakie zazdro (szloch)

ja w nast ciążę zajde pewnie gdzieś we wrześniu:P przynajmniej tak bede próbowała. teraz nam się udało w 1wszym cyklu to może znów sie uda:P

23 tydzień, w domu prawie roczne dziecko. Do tej pory radziłam sobie całkiem ok. Cały dzień chłodzi nas wiatrak, na spacery chodzimy razem z mężem po godzinie 18, obok domu mamy las, więc jest chłodniej. Ale dzisiaj była tragedia. Poszlismy rano ok 10 na zakupy, dziecko podrzucilam do Mamy mojej. W trakcie zakupów mała zaczęła się tak dziwnie ruszać, jakby chciała wyjść. Synek też się tak ruszał , ale ucisk był inny. Cały dzień przelezalam u mamy. Aż się boję zostawać z synkiem sama od poniedziałku. 

Pasek wagi

pannalimonka napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

pannalimonka napisał(a):

Ja jutro zaczynam 18 tydzień i upaly znoszę mega źle. Staram się nie wychodzić z domu jak nie muszę, zakupy robię rano albo późnym wieczorem jak już słońce zachodzi. Wczoraj i dzisiaj rano to w ogóle mnie słabiło po wstaniu z łóżka.. także masakra. A to dopiero początek lata 
a ja się łudze, że w II trymestrze będzie lepiej:P
U mnie I trymestr był praktycznie bezobjawowy. A teraz gdyby nie te upały, to też myślę, że byłoby znośnie ;) LisekDzikusek ale przynajmniej końcówkę ciąży miałaś w chłodnych miesiącach ;) 
i cale szczescie :) bo mimo zimy spuchlam jak bania. Ginekolog koniecznie chciala mnie zostawic w szpitalu, ale wyniki badan byly ok, wiec mi odpuscila po moich prosbach. Stopy miescily mi sie tylko w buty trekingowe, a nawet luzne skarpetki wrzynaly sie w kostke. Mimo zimy po domu chodzilam w letnich sukienkach, bo tak mi bylo goraco. od tych obrzekow prawie nie mialam czucia w opuszkach palcow, w nocy dretwialy mi rece. Strach pomyslec co byloby w lecie...  Jesli zdecyduje sie na kolejna ciaze, to bede planowala poczecie na koniec sierpien/wrzesien. Nie bedzie juz tak goraco, a koncowka wypadnie na wiosene :) wtedy bylyby szanse na unikniecie najwyzszych temperatur.

Pasek wagi

Despacitoo napisał(a):

pannalimonka napisał(a):

Ja jutro zaczynam 18 tydzień i upaly znoszę mega źle. Staram się nie wychodzić z domu jak nie  muszę, zakupy robię rano albo późnym wieczorem jak już słońce zachodzi. Wczoraj i dzisiaj rano to w ogóle mnie słabiło po wstaniu z łóżka.. także masakra. A to dopiero początek lata 
a ja się łudze, że w II trymestrze będzie lepiej:P
zazwyczaj najlepiej jest od 20 tyg, nawet mimo upalow :)

Pasek wagi

22tc i jest tragedia. Z domu ruszam się dopiero wieczorem. mąż obiecał mi wiatrak :) 

Despacitoo napisał(a):

pannalimonka napisał(a):

Despacitoo napisał(a):

pannalimonka napisał(a):

Ja jutro zaczynam 18 tydzień i upaly znoszę mega źle. Staram się nie wychodzić z domu jak nie muszę, zakupy robię rano albo późnym wieczorem jak już słońce zachodzi. Wczoraj i dzisiaj rano to w ogóle mnie słabiło po wstaniu z łóżka.. także masakra. A to dopiero początek lata 
a ja się łudze, że w II trymestrze będzie lepiej:P
U mnie I trymestr był praktycznie bezobjawowy. A teraz gdyby nie te upały, to też myślę, że byłoby znośnie ;) LisekDzikusek ale przynajmniej końcówkę ciąży miałaś w chłodnych miesiącach ;) 
jakie zazdro ja w nast ciążę zajde pewnie gdzieś we wrześniu:P przynajmniej tak bede próbowała. teraz nam się udało w 1wszym cyklu to może znów sie uda:P

Ja zaszłam we wrześniu i teraz jestem na koncówce (40 tydzień) i to dopiero jest masakra, nogi puchna mi po kilku minutach stania, w nocy nie mogę spać itp. Dodatkowo całą ciąże zmosiłam źle (przez pewien czas z powodów zdrowotnych musiałam leżeć).  I kiedy teraz jest już ok, to kompletowanie wyprawki i rzeczy do szpitala przypadło mi właśnie na te upały. 

Pasek wagi