7 lipca 2019, 11:23
Jestem obecnie na półmetku ciąży, przytyło mi się już 6 kg i spodziewam się, że na końcówce będę wyglądać jak słonica
Cały czas sobie myślę, że po urodzeniu, jak już dojdę do siebie to chcę na pewno zrzucić balast i wrócić przynajmniej do wagi sprzed ciąży, a jak się uda to i więcej. Mój luby mówi, że jak dziecko będzie miało 2-3 miesiące to on bez problemu sam zostanie z małym, żebym mogła sobie na te 2 godzinki chodzić na siłkę np.
Zastanawia mnie jak to jest w praktyce ;) jak to było u Was? wiadomo, że każdy jest inny ale ciekawa jestem, czy udało Wam się np pójśc na siłownię po porodzie? ćwiczyłyście w domu? czy zwyczajnie to są tylko plany przedporodowe, a życie weryfikuje i nie ma czasu ani chęci przy takim małym dziecku na latanie po siłowniach? a druga kwestia to ile Wam spadło kg od razu po porodzie?
7 lipca 2019, 11:37
W ciąży przybrałam 12,5 kg. Z porodem zeszło 6. I te 6 nie chciało się ruszyć. Też ciągle o tym namyśliwałam w ciąży, jak to będzie, jak to zrzucę, czy będę ćwiczyć, czy nie będę. Potem miałam inne bieżące problemy. Córeczka miała silną długotrwałą kolkę niemowlęcą. Do dietetyka wybrałam się, gdy miała 7 miesięcy. Po zweryfikowaniu jadłospisu w 3 miesiące zgubiłam 10 kg. Przed ciążą pływałam, biegałam rekreacyjnie. Teraz niestety nie daje rady. Szybko wróciłam do pracy na część etatu+opieka nad Małą i zwyczajnie nie mam siły, stąd stawiam na zbilansowaną dietę. U mnie po ciąży ujawniła się jeszcze niedoczynność tarczycy i to głównie skłoniło mnie do wizyty u dietetyka. W tej chwili wyeliminowałam wszystkie produkty indukujące zapalenie tarczycy. Po porodzie musisz dać sobie czas, a i życie pokaże, co będzie możliwe. To, co było możliwe u kogoś, nie znaczy, że będzie możliwe u Ciebie. Może tak być, że przez te 2h, co mąż popilnuje dzidzi zamiast zasuwać na siłowni zechcesz poleżeć sobie sama w sypialni lub poczytać. Pozdrawiam:)
7 lipca 2019, 11:41
Mi od razu po porodzie spadlo tylko 6kg, nastepnie w ciągu pierwszego tygodnia, gdy macica sie obkurcza, krew wycieka 4 kg zeszlo. W ciagu roku jeszcze "dochudlam" 10 kg, ale nie cwiczylam, bo nie dalam rady, nie zorganizowalam sie (bylam na silowni kilkanascie razy) jak zwal tak zwal. Codziennie spacerowalam - ale szybko a nie snulam sie z wozkiem. Wiec ogolnie schudlam to co przybralam w ciazy ale bujam sie z nadprogramowymi kg sprzed ciazy jeszcze.
Nie chce cie martwić, ale w 9 mies przytylam najwięcej, bo z 5 kg :D
7 lipca 2019, 11:41
W ciąży przybrałam 12,5 kg. Z porodem zeszło 6. I te 6 nie chciało się ruszyć. Też ciągle o tym namyśliwałam w ciąży, jak to będzie, jak to zrzucę, czy będę ćwiczyć, czy nie będę. Potem miałam inne bieżące problemy. Córeczka miała silną długotrwałą kolkę niemowlęcą. Do dietetyka wybrałam się, gdy miała 7 miesięcy. Po zweryfikowaniu jadłospisu w 3 miesiące zgubiłam 10 kg. Przed ciążą pływałam, biegałam rekreacyjnie. Teraz niestety nie daje rady. Szybko wróciłam do pracy na część etatu+opieka nad Małą i zwyczajnie nie mam siły, stąd stawiam na zbilansowaną dietę. U mnie po ciąży ujawniła się jeszcze niedoczynność tarczycy i to głównie skłoniło mnie do wizyty u dietetyka. W tej chwili wyeliminowałam wszystkie produkty indukujące zapalenie tarczycy. Po porodzie musisz dać sobie czas, a i życie pokaże, co będzie możliwe. To, co było możliwe u kogoś, nie znaczy, że będzie możliwe u Ciebie. Może tak być, że przez te 2h, co mąż popilnuje dzidzi zamiast zasuwać na siłowni zechcesz poleżeć sobie sama w sypialni lub poczytać. Pozdrawiam:)
Z ciekawości zapytam jeszcze, jakie są te produkty które wyeliminowałaś przez tarczycę? ja mam niedoczynność i hashimoto i mnie to zainteresowało :)
7 lipca 2019, 11:43
Mi od razu po porodzie spadlo tylko 6kg, nastepnie w ciągu pierwszego tygodnia, gdy macica sie obkurcza, krew wycieka 4 kg zeszlo. W ciagu roku jeszcze "dochudlam" 10 kg, ale nie cwiczylam, bo nie dalam rady, nie zorganizowalam sie (bylam na silowni kilkanascie razy) jak zwal tak zwal. Codziennie spacerowalam - ale szybko a nie snulam sie z wozkiem. Wiec ogolnie schudlam to co przybralam w ciazy ale bujam sie z nadprogramowymi kg sprzed ciazy jeszcze. Nie chce cie martwić, ale w 9 mies przytylam najwięcej, bo z 5 kg :D
7 lipca 2019, 11:53
Panna Limonka: żywność przetworzona (dania gotowe), syrop glukozowo-fruktozowy, wszystko, co zawiera mąkę pszenną, kukurydza, orzeszki ziemne, soja. Bardzo dekompensujące są konserwanty. Warto jeść produkty zawierające jak najmniejszą ilość składników. Tarczycę wzmacnia zażywanie selenu i cynku. Ja dodatkowo biorę też wit. D3 +k2, bo mi mocno dokuczały stawy i to pomaga.
7 lipca 2019, 11:55
własnie tego się spodziewam, że największy przyrost wagi dopiero przede mną :(Mi od razu po porodzie spadlo tylko 6kg, nastepnie w ciągu pierwszego tygodnia, gdy macica sie obkurcza, krew wycieka 4 kg zeszlo. W ciagu roku jeszcze "dochudlam" 10 kg, ale nie cwiczylam, bo nie dalam rady, nie zorganizowalam sie (bylam na silowni kilkanascie razy) jak zwal tak zwal. Codziennie spacerowalam - ale szybko a nie snulam sie z wozkiem. Wiec ogolnie schudlam to co przybralam w ciazy ale bujam sie z nadprogramowymi kg sprzed ciazy jeszcze. Nie chce cie martwić, ale w 9 mies przytylam najwięcej, bo z 5 kg :D
Niekoniecznie, a widzisz, ja najwięcej przytyłam w 2 trymestrze, w 3 miałam silny refluks i choćbym chciała, to i tak bym nie za wiele zjadła. U każdego to inaczej wygląda. Niektóre babki w 9 miesiącu na przykład w ogóle już nie przybierają.
7 lipca 2019, 12:04
Panna Limonka: żywność przetworzona (dania gotowe), syrop glukozowo-fruktozowy, wszystko, co zawiera mąkę pszenną, kukurydza, orzeszki ziemne, soja. Bardzo dekompensujące są konserwanty. Warto jeść produkty zawierające jak najmniejszą ilość składników. Tarczycę wzmacnia zażywanie selenu i cynku. Ja dodatkowo biorę też wit. D3 +k2, bo mi mocno dokuczały stawy i to pomaga.
Dziękuje za odpowiedź D3 też biorę, a zamiast selenu jem orzechy brazylijskie.
7 lipca 2019, 12:41
tak, jak tylko mogłam zacząć ćwiczyć po cc, chodziłam trzy razy w tygodniu. Niestety, pol roku po porodzie zaczęły się moje problemy hormonalne i waga, jaka widziałam przy wyjściu ze szpitala 59 kilo przy 167 cm wzrostu była najniższa, jaka widziałam od tamtego czasu. Córka ma już prawie 7 lat, a jak nadal bujam się z problemami hormonalnymi. Na szczęście waga, choć wyższa, nadal w normie.
7 lipca 2019, 13:15
2 godziny na siłce z 3 miesięcznym maluchem? Żartujesz chyba :D Jak byłam maniaczką siłki, to taki plan nie miał racji bytu.
Ćwiczyłam w domu, w miarę regularnie dopóki byłam na macierzyńskim, choć forma była po porodzie słaba, dużo gorsza niż w ciąży, bo zniknęła cała siła i napięcie core. Przez jakiś rok dawałam radę z regularnymi treningami, potem przyszedł żłobek, 6 miesięcy niekończących się chorób i zaczęłam wymiękać. Teraz z 2 latką jestem czasem tak przeciorana, że w ogóle nie mam ochoty na treningi - i nie jest to kwestia dziecka per se, ale dobowej organizacji czasu która jest dużo trudniejsza, bo wszystko muszę robić jak w zegarku, bez możliwości najmniejszego poślizgu. Ćwicz w ciąży, jeśli możesz, bo po ciąży NIE BĘDZIE łatwiej. Wszystko można zorganizować, ale priorytety bardzo, bardzo się zmieniają i szczególnie po powrocie do pracy godzina zabawy z dzieckiem czy snu staje się ważniejsza niż godzina sportu. Przynajmniej dla mnie.
Żeby było śmieszniej, wyglądam chyba lepiej niż przed ciążą, bo schudłam i jakoś lekkości nabrała moja sylwetka.Tyle, że ten spadek się zaczął jakieś 5 miesięcy po porodzie, kiedy ograniczyłam kp. Schudłam 4 kilo w miesiąc z niczego, wcześniej hormony blokowały redukcję. 6 pak taki serio to zobaczyłam dopiero po ciąży.
edit - nie chcę pisać, że się nie da, bo się da, ale warto sytuację oceniać realistycznie i nie dokładać sobie wbrew intuicji i zdrowemu rozsądkowi. Jak jesteś przemęczona, zestresowana czy niewyspana, to lepiej iść na spacer czy zrobić gimnastykę na dywanie, niż iść na 2 godzinny trening.
Edytowany przez 7 lipca 2019, 13:20