Temat: Wracanie do formy po ciąży, jak to naprawdę jest?

Jestem obecnie na półmetku ciąży, przytyło mi się już 6 kg i spodziewam się, że na końcówce będę wyglądać jak słonica :p
Cały czas sobie myślę, że po urodzeniu, jak już dojdę do siebie to chcę na pewno zrzucić balast i wrócić przynajmniej do wagi sprzed ciąży, a jak się uda to i więcej. Mój luby mówi, że jak dziecko będzie miało 2-3 miesiące to on bez problemu sam zostanie z małym, żebym mogła sobie na te 2 godzinki chodzić na siłkę np. 
Zastanawia mnie jak to jest w praktyce ;) jak to było u Was? wiadomo, że każdy jest inny ale ciekawa jestem, czy udało Wam się np pójśc na siłownię po porodzie? ćwiczyłyście w domu? czy zwyczajnie to są tylko plany przedporodowe, a życie weryfikuje i nie ma czasu ani chęci przy takim małym dziecku na latanie po siłowniach? a druga kwestia to ile Wam spadło kg od razu po porodzie? 

Lepiej nie planować, bo jak się okaże że będzie ciężko to tylko będzie narastać frustracja. Moje dziecko kończy 4 miesiące i teraz zaczynam jakieś tam ćwiczenia, ale w domu, bo łatwiej mi wybrać dogodny moment i wtedy siup na matę. Do tej pory byłam zbyt zmęczona. No ale ja głównie sama zajmuje się dzieckiem. Może gdybym miała partnera na miejscu to wyglądałoby to inaczej. A co do wagi to jest taka jak przed porodem ale miałam cukrzycę ciążową to się pilnowałam

W ciąży przytyłam 14 kg, z czego 10 kg spadło kilka dni po porodzie. Ostatecznie jestem na plusie 3 kg, ale w moim przypadku waga 55 kg jest idealna, przy 52 kg wyglądałam za chudo. Jeśli chodzi o aktywność, również planowałam chodzić po porodzie na siłownię, nawet sobie założyłam w tym celu kartę multi sport w pracy. Ale z planów za bardzo nic nie wyszło, nie chciałam obciążać męża który pracował po 10-12 h dziennie bezpośrednio po powrocie z pracy opieką nad dzieckiem. Niby miałam też do dyspozycji teściową, ale jakoś tak dziwnie się czułam żeby zostawić z nią dziecko i lecieć na siłkę, co innego zakupy czy załatwianie spraw urzędowych. Poza tym najzwyczajniej w świecie po kolejnej nieprzespanej nocy nie chciało się iść na fitnessy. Z aktywności zdarzało mi się czasami zrobić jakieś dywanówi oraz chodzić na spacery z dzieckiem;) 

Ja w ciąży przywaliłam +25kg... Masakra normalnie. Po porodzie byłam totalnie zdesperowana żeby to wszystko zrzucić i jak mała miała ze 2 miesiące zaczęłam na siłownie chodzić. Mąż wieczorami zostawał z małą a ja na siłownie lecialam. Do tego codzienne spacery z wóżkiem po 1-2 godziny. Z dietą nie mogłam szaleć bo karmiłam więc po prostu starałam się jeść zdrowo. Ale to wystarczyło. kilka miesięcy po porodzie byłam szczuplejsza niż przed ciążą. 

Z tym że to było 8 lat temu, i od czasu schudnięcia po ciąży zdążyłam sobie jeszcze kilkukrotnie pojojować 

Have_fun napisał(a):

Ja w ciąży przywaliłam +25kg... Masakra normalnie. Po porodzie byłam totalnie zdesperowana żeby to wszystko zrzucić i jak mała miała ze 2 miesiące zaczęłam na siłownie chodzić. Mąż wieczorami zostawał z małą a ja na siłownie lecialam. Do tego codzienne spacery z wóżkiem po 1-2 godziny. Z dietą nie mogłam szaleć bo karmiłam więc po prostu starałam się jeść zdrowo. Ale to wystarczyło. kilka miesięcy po porodzie byłam szczuplejsza niż przed ciążą. Z tym że to było 8 lat temu, i od czasu schudnięcia po ciąży zdążyłam sobie jeszcze kilkukrotnie pojojować 

jadłaś normalnie? w Twojej rodzinie powtarzała się taka historia z dużym tyciem w czasie ciąży?

przeraża mnie wizja dodatkowych 25 kg....

sama nie mam jeszcze takiego doświadczenia, ale wiem że wszystko zależy od ciąży i metabolizmu kobiety. Moja mama przytyła ze mną łącznie tylko 6 kg, bo początkowo dużo schudła. Po porodzie miałam kolki, więc mama cały czas się mną zajmowała, sama mało jadła i nie miała czasu na podjadanie. W ten sposób schudła kolejne kilogramy i finalnie ważyła mniej niż przed ciążą. Czasami samo dziecko potrafi z nas wyssać kilogramy :D

Ogólnie ja w ciąży  przytyłam jakies 20 kg, z czego 2 tyg po porodzie bylo już -15, a potem "samo" spadało.  Córka  bardzo źle  spała,  od 2 tygodnia życia miała silne kolki,  całe dnie i noce nie spała,  ja karmiłam piersią jedząc marchewkę i gotowany kurczak  żeby ją brzuch nie bolał, co oczywiście nie przynosiło efektów...2 miesiące po porodzie ważylam mniej niz przed prodem. Po pół roku od porodu  bylam dobre 10 kg chudsza niż przed ciąża.  Ale mi nie miał kto pomóc przy dziecku a mała byla wyjątkowo płacząca, nieśpiąca, maruda . Ale wyrosla z tego,  teraz to jest złote dziecko,  wszyscy chwalą  że  slodka, grzeczna, ułóżona, także  najgorszy trud warto przetrwać  :)

jestem 3 mies po porodzie i waga caly czas jak wyszlam ze szpitala czyli -10, ale ze 4kg jeszcze zostaly. Nie robie w tej chwili nic z tym, nie cwicze itp. Karmie piersia. Nie mam zadnego cisnienia na chudniecie

Pasek wagi

w ciazy jeden i drugiej przytylam po 20kg, wszystko juz zrzucilam, ale.cialo nadal wyglada gorzej mimo nizszdj wagi, caly rok cwiczylam po drugiej ciazy, wszystko zalezy nakie dziecko sie trafi, mam dwojke wiec juz jakies porownanie mam, pierwszy budzil sie 3 lub 4 razy w nocy, wiec spalam z nim na kazdej drzemce, drugi przesypia od poczatku cala noc, wiec ja cwiczylam w domu w trakcie spania, lub popoludniami, meza wyrzucalam z dziecmi na spacer, najlatwiej wg mnie cwiczyc w domu, nie tracisz czasu na dojazdy, bo ciezko jest sie wyrwac z domu na te 2h i to regularnie, na poczatek duzo spacerow szybkim tempem i na maxa wykorzystaj macierzynski, bo jesli nie wyrobisz w sobie nawyku do cwiczen i nie poradzisz organizacyjnie, to potem bedzie jeszcze gorzej

jestem właśnie w czasie odchudzania po 3 ciąży.  W każdej nie planowałam nic , w efekcie zawsze po ciąży coś zostało  . W trakcie 3 ciąży miałam w głowie że okres połogu będę odpoczywać,  ale później biorę się na 100 %. Mąż tak jak twój chłopak obiecał pomoc i słowa dotrzymuje do dziś.  Bardzo dobrze mieć takie wsparcie.  Mi do celu już nie wiele zostało ale z tymi ostatnimi kg chyba jest najtrudniej.  Powodzenia :) 

Pasek wagi